Pechowo dla Enea Falubazu Zielona Góra rozpoczyna się sezon 2024. Zespół nie odjechał jeszcze żadnego spotkania, a dwóch zawodników nabawiło się już urazu.
Marzec nie układa się zbyt szczęśliwie dla zielonogórzan. Najpierw, podczas przedsezonowych przygotowań na początku marca, urazu mięśnia doznał Piotr Pawlicki. Żużlowiec opuścił inaugurację sezonu w Wielkiej Brytanii, gdzie podpisał kontrakt z Birmingham Brummies. 29-latka zabrakło też w awizowanym składzie na mecz towarzyski z KS Apatorem Toruń, który odbędzie się w sobotę 23 marca. Jego rehabilitacja przebiega jednak zgodnie z planem i zdąży wrócić na pierwszą kolejkę PGE Ekstraligi.
Nieco później sezon rozpocznie także jeden z zielonogórskich juniorów, Mateusz Łopuski. Dla 16-latka, będącego nowym nabytkiem klubu, pechowo zakończył się jeden z pierwszych treningów w tym roku. Jak przekazał Enea Falubaz Zielona Góra w czwartkowym komunikacie prasowym, Łopuski doznał złamania lewej łopatki. Jego przerwa od jazdy ma potrwać cztery tygodnie. Pod znakiem zapytania stoi więc występ Łopuskiego w inauguracyjnym spotkaniu U24 Ekstraligi, choć wciąż może na nie zdążyć. Mecz ten odbędzie się 23 kwietnia, a więc niemal dokładnie za miesiąc. Na pewno zabraknie go w nadchodzących meczach towarzyskich – Enea Falubaz zaplanował ich aż sześć, zatem niewykluczone, że młody junior dostałby szansę występu w którymś z nich. Nie grozi mu natomiast absencja w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów, gdzie ma jeździć regularnie. Pierwszą rundę tych zawodów zaplanowano bowiem na 4 maja.
Na szczęście to nie wymaga operacji, tylko zabiegów rehabilitacyjnych. Cztery tygodnie poświęcę na rehabilitację i wrócę jeszcze bardziej zmotywowany do dobrej jazdy dla Zielonej Góry – komentuje Mateusz Łopuski w komunikacie prasowym wysłanym przez Falubaz.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!