Trzy biegi i trzy zwycięstwa. Za Adrianem Miedziński pierwszy w tym sezonie występ przed własną publicznością. W sparingu z ROW-em Rybnik za wiele się nie namęczył, bowiem rywal wysoko poprzeczki nie zawiesił.
Sparingowe starcie dwóch klubów w województwa śląskiego było dość… zakręcone. Po przybyciu do parku maszyn, poinformowano nas, że niekoniecznie sparing dojdzie do skutku. Argumentowano to stanem toru, choć kilka godzin wcześniej zapraszano na spotkanie forBET Włókniarza z ROW-em. Po kilkudziesięciu minutowym treningu przekazano, że sparing został odwołany.
Część kibiców zaczęła zatem opuszczać stadion, choć o odwołaniu meczu dowiedzieli się z… Internetu. Na stadionie nie było spikera, a gospodarze o 15:12 za pośrednictwem facebooka przekazali, że będzie zwykły trening. Po pół godziny zmieniono decyzję i postanowiono ostatecznie trening punktowany rozegrać.
Częstochowianie roznieśli wręcz rywala z Rybnika. Owszem, był to pierwszy test obu ekip i zapewne testy sprzętu, lecz nie wypada by najskuteczniejszy zawodnik Nice 1. Ligi Żużlowej z ubiegłego sezonu, dość mocno męczył się z juniorem gospodarzy. Zawodnikowi z cyklu Grand Prix również nie przystoi przyjeżdżać wiele metrów za rywalami.
Problemów za to z jazdą nie miał Adrian Miedziński, który pewnie pokonywał łuku częstochowskiego owalu, odnosząc w trzech wyścigach, trzy indywidualne zwycięstwa. – Najważniejsze, że udało nam się odjechać ten sparing, bo przed treningiem to nie było takie oczywiste. W nocy złapał mróz i ten pierwszy łuk, wewnętrzne pola nie wyglądały tak kolorowo. Każdy jednak się przejechał, podjęliśmy decyzję, że spróbujemy pojechać i udało się. Fajnie było znów pojeździć w czterech spod taśmy po przerwie zimowej. Przy tych warunkach, mieliśmy dobrze przygotowany tor. Wiadomo, że będzie on na razie idealny, taki jak na meczu, ale do takiej jazdy jak teraz, do przetarcia się jest w porządku – powiedział torunianin.
Jeśli pogoda dopisze, jutro w Rybniku powinno dojść do rewanżowego pojedynku.
źródło: własne
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!