Fabian Ragus nie może doczekać się pierwszego meczu w sezonie. Młodzieżowiec Falubazu zapewnia, że poczynił odpowiednie wzmocnienia sprzętowe i jest gotowy do walki o PGE Ekstraligę.
Fabian Ragus ma za sobą okres przygotowawczy z Stelmet Falubazem Zielona Góra. Nie da się ukryć, że młodzieżowiec jest ważną postacią w składzie spadkowicza z PGE Ekstraligi. Fabian i Dawid Rempała mają stanowić o sile formacji juniorskiej.
Wychowanek zielonogórskiego ośrodka opowiedział szerzej o swoich przedsezonowych pracach nad formą. Żużlowiec podkreśla, że trenerzy staranie przykładali się do dbania o dobrą dyspozycje zawodników Falubazu Zielona Góra. – Moje przygotowania przebiegały według sprawdzonego, znanego nam już planu, ale to nie oznacza, że zajęcia były proste i przewidywalne. Trenerzy dali nam niezły wycisk, bo tak trzeba. Pierwsza liga wydaje się łatwiejsza tylko z nazwy, a nasi przeciwnicy są przecież bardziej objeżdżeni na pierwszoligowych torach. Wiem, że musimy być twardzi i gotowi na ostrą walkę – opowiada Ragus dla klubowych mediów.
Za Falubazem dwa sparingowe spotkania z ekstraligowymi zespołami. Moje Bermudy Stal Gorzów i Fogo Unia Leszno musiały zmierzyć się z dobrze naoliwioną maszyna Piotra Żyto. Jednakże junior nie jest zadowolony ze swoich wyników. – Nie poszło mi najlepiej, ale wykonaliśmy już sporo pracy przy motocyklach z naszymi mechanikami. Dziękuję panu Andrzejowi Jarząbkowi i Przemkowi Zarzyckiemu za pomoc dzięki której będę skuteczniejszy.
Aforti Start Gniezno to pierwszy rywal Falubazu w eWinner 1. Lidze Żużlowej. Gnieźnianie zameldują się na stadionie w tę niedzielę, 10 kwietnia. Choć Start ostatnie spotkanie z zielonogórzanami rozegrał w 2013 roku, młodzieżowcy obu ekipy spotykali się na zawodach dla juniorów. Ragus zapewnia, że jest bojowo przygotowany do walki ze Startem. – Z Mikołajem Czaplą i Marcelem Studzińskim spotykaliśmy się na zawodach młodzieżowych. Dla nich jazda przy W69 w meczu ligowym będzie raczej nowością. My na swoim domowym torze jesteśmy bojowo nastawieni, bo chcemy wrócić tam, gdzie nasze miejsce i od początku dobrze wejść w sezon – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!