Sezon 2022 zbliża się wielkimi krokami. Za nieco ponad miesiąc ruszą zmagania 2. Ligi Żużlowej. Texom Stal Rzeszów swoje potyczki zainauguruje na swoim torze mierząc się z drużyną OK Bedmet Kolejarza Opole. W zespole ze stolicy Podkarpacia w tym roku startował będzie Eduard Krčmař, który opowiedział o efektach badań wydolnościowych, kontuzji i swoim stanie zdrowotnym, zmianie realizatora rozgrywek oraz skierował słowo do kolegi z drużyny, który obecnie przebywa za wschodnią granicą.
W zespole Texom Stali Rzeszów występować miał także Andrij Karpow, który w sezonie 2021 był także związany kontraktem z rzeszowską drużyną, jednak na wskutek groźnej kontuzji nie wyjechał na tor. Ukrainiec obecnie przebywa w swojej ojczyźnie i wspiera swoich rodaków w walce z okupantem. – Całą drużyną jesteśmy w kontakcie z Andrijem za pośrednictwem grupy na medium społecznościowym. Jednak jeszcze raz chcę mu przekazać wyrazy naszego ogromnego wsparcia – Andrij jesteśmy z Tobą z całą drużyną, czekamy, by jak najszybciej wszystko wróciło do normalności i byśmy się jak najszybciej zobaczyli. Trzymaj się! – zwrócił się ze słowami otuchy.
Zawodnicy Texom Stali Rzeszów w ostatnim czasie przechodzili badania wydolnościowo-kondycyjne. Jak ocenił ich rezultaty? – Myślę, że wyniki naszych zawodników mogą być satysfakcjonujące i mam nadzieję, że przełoży się to na formę i bardzo dobre wyniki na torze. Muszę przyznać, że dla mnie te badania były bardziej wymagające, gdyż jestem astmatykiem, a maska na twarzy dodatkowo utrudniała oddychanie. Ale mimo wszystko, ciężko przepracowałem okres przerwy zimowej i te efekty w postaci wyników podczas badań mogę uznać za satysfakcjonujące.
Przypomnijmy, że dla Eduarda Krčmařa sezon 2021 zakończył się przedwcześnie na wskutek upadku w eliminacjach do SEC-u w Nagyhalász, który zakończył się złamaniem obojczyka. Jak sam wspomniał przez trzy miesiące poruszanie ręką było niemożliwe. Czy do sezonu zdąży wyleczyć kontuzję? – Ręka jest już w pełni sprawna. Dodam jeszcze, że do sezonu chcę jeszcze zgubić około kilograma ze swojej wagi, tak by być w jak najlepszej formie – zapewnia w rozmowie z mediami klubowymi.
Przerwa zimowa to dla zawodników czas przygotowań fizycznych i kompletowania sprzętu. Jak te procesy przebiegają u młodego zawodnika "Żurawi"? – Staram się urozmaicać moje treningi i wykonywać różne czynności – biegałem, jeździłem na rowerze, korzystałem z siłowni i basenu. Pracowałem indywidualnie także ze swoim trenerem z mojego Miasta (Slaný). Korzystałem także z sauny i odnowy biologicznej. Generalnie, staram się wykorzystać ten czas przygotowań maksymalnie najlepiej, tak, by dało to efekt w postaci punktów dla drużyny – dodaje. – Natomiast w kwestii sprzętu, na ten moment dwa motocykle są już kompletne. Ale to nie wszystko – w ostatnim czasie nabywałem także części do kolejnego motocykla, a ponadto w dalszym ciągu czekam na dwa silniki, więc do sezonu wszystko będzie gotowe.
Rzeszowianie w zimowym okienku transferowym zbudowali mocny skład, którego celem ma być walka o najwyższy cel – awans. W biało-niebieskich barwach zobaczymy m.in. Pawła Miesiąca, Kevina Wölberta, czy też Dawida Lamparta. Czy wobec tego czeski zawodnik ma numer startowy, w którym czułby się najlepiej? – Nie ma to dla mnie znaczenia, odnajdę się pod każdym numerem – kwituje z uśmiechem.
Jak wiemy, rozgrywki 2. Ligi Żużlowej w nadchodzącym sezonie transmitowane będą przez stację Canal+. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie za ich realizację odpowiadała stacja Motowizja. – Moim zdaniem to bardzo dobry ruch dla całej dyscypliny. Śledząc transmisje z wyższych lig możemy już stwierdzić, że mecze będą pokazywane z pełnym profesjonalizmem. Myślę, że zawodnicy w swoich negocjacjach kontraktów sponsorskich powinni przedstawiać sponsorom możliwość promocji, jaką stwarza właśnie transmisja rozgrywek w tej stacji – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!