Już za nieco ponad dwa tygodnie rozpocznie się cykl Indywidualnych Mistrzostw Argentyny. Na starcie ponownie nie zabraknie Polaków, a o tytuł powalczy ich dwójka.
Podczas ubiegłej edycji cyklu składającym się z jedenastu rund najlepszy okazał się Patryk Wojdyło. Zawodnik Cellfast Wilków Krosno wygrał wówczas zaledwie dwa turnieje, a dwa razy więcej na swoim koncie miał ich wicemistrz Argentyny… Paweł Miesiąc. Zgromadził on o pięć punktów mniej niż młodszy rodak, a podium uzupełnił Michele Paco Castagna. Warto też zaznaczyć, że parę razy zdarzyło się, że Miesiąc był niesłusznie wykluczany przez arbitra zawodów.
To jednak go nie zniechęciło i ponownie uda się do Ameryki Południowej. 38-latek jest już stałym gościem Mistrzostw, chociaż jeszcze na swoim koncie nie ma tytułu. Oprócz Wojdyły tym trofeum pochwalić się mogą Jakub Jamróg (2015) i Dawid Stachyra (2017). Tym razem Miesiąc do Argentyny pojedzie ze zdecydowanie innym nastawieniem. Nie musi bowiem myśleć o późniejszych rozmowach kontraktowych w Polsce. Podczas okienka transferowego związał się co prawda kontraktem warszawskim z OK Bedmet Kolejarzem Opole, lecz po podpisaniu umowy ze sponsorem zostanie on przemianowany w pełnoprawną umowę.
Tego samego nie można natomiast powiedzieć o drugim z reprezentantów Polski, którzy wybierają się do Argentyny. Będzie to bowiem Oskar Bober, który na tę chwilę nie pochwalił się żadnym kontraktem jeśli chodzi o przyszłoroczne rozgrywki. Udane występy w cyklu mogą jednak spowodować, że któryś z klubów pokusi się o nawiązanie kontaktu z wychowankiem Motoru Lublin. Ostatnie występy w barwach Unii Tarnów pozostawiały wiele do życzenia, a w tym roku pojawił się tylko pięciokrotnie w ich kewlarze. Później w składzie zmienił go… Paweł Miesiąc.
Oczywiście to nie będą jedyni zagraniczni zawodnicy w stawce. Ofertę startu otrzymali bowiem też m.in. Michele Paco Castagna, Celina Liebmann czy Patryk Wojdyło. Aktualny Mistrz Argentyny jednak raczej nie skusi się na ponowną rywalizację. Ponadto organizatorzy chcą by na starcie w chociaż kilku rundach pojawił się też Nicolás Covatti, czyli lokalny matador, który występuje z włoską licencją. W kalendarzu widzimy dwanaście rund, z czego siedem odbędzie się w Bahía Blanca. Ponadto zawodnicy udadzą się do Daireaux, Carlos Casares, Bolívar i Colonia Barón.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!