W całej litanii problemów Fogo Unii Leszno jedną z największych bolączek ostatnich tygodni była formacja młodzieżowa. Bez Damiana Ratajczaka biało-niebiescy tracą sporą część siły rażenia, ale w meczu z Apatorem Toruń w ogóle tego nie odczuli. Antoni Mencel i Hubert Jabłoński zdobyli 8 punktów i mieli ogromny wkład w efektowne zwycięstwo. Przed sezonem 2024 w […]
W całej litanii problemów Fogo Unii Leszno jedną z największych bolączek ostatnich tygodni była formacja młodzieżowa. Bez Damiana Ratajczaka biało-niebiescy tracą sporą część siły rażenia, ale w meczu z Apatorem Toruń w ogóle tego nie odczuli. Antoni Mencel i Hubert Jabłoński zdobyli 8 punktów i mieli ogromny wkład w efektowne zwycięstwo.
Przed sezonem 2024 w przypadku leszczynian mówiło się o dwóch kluczach w walce o utrzymanie. Mowa o formie Janusza Kołodzieja i postawie Damiana Ratajczaka. Sytuacja rozwinęła się tak, że obecnie „Byki” muszą sobie radzić bez kapitana i najlepszego młodzieżowca. Duet podstawowych zawodników leczy poważne kontuzje. W meczu z Apatorem Toruń jednak luki udało się załatać i Fogo Unia Leszno pozostaje w walce o utrzymanie w PGE Ekstralidze.
Popis juniorów
Pod nieobecność Ratajczaka przed Hubertem Jabłońskim i Antonim Mencelem stoi jedno zadanie. Obaj mają dokładać cenne dla dorobku zespołu punkty w biegach młodzieżowych. Na wyjazdach misja się nie powiodła, ale u siebie w meczu z Apatorem trudno było się do duetu biało-niebieskich przyczepić. Obaj zdobyli 4 punkty i bonus, dokładając się do efektownego triumfu i wygrywając podwójnie wyścig młodzieżowy.
Z serc kibiców, ale i zawodników spadły dwa kamienie. – W końcu się udało i ten bieg się pojawił. Mam nadzieję, że będzie takich wyścigów coraz więcej. To był po prostu udany wyścig – mówił po meczu uradowany Hubert Jabłoński.
Wychowanek „Byków” z rówieśnikami z Torunia ścigał się na nowym sprzęcie. – W ubiegłym tygodniu testowałem nowy silnik od Ashley’a (Holloway’a, dop. red.), spisywał się dobrze, więc postanowiłem przetestować go także podczas meczu ligowego – przyznał Jabłoński, który do dwóch punktów i bonusa w biegu juniorskim dołożył punkt zdobyty na Wiktorze Lamparcie.
Unia Leszno bez miejsca na błędy
Mencel i Jabłoński – choć wystąpili na tle jednego ze słabszych duetów w lidze – to bardzo duże powody do optymizmu przed kolejnymi meczami. Fogo Unia Leszno za dwa tygodnie zmierzy się na wyjeździe z NovyHotel Falubazem Zielona Góra. Dwa tygodnie później u siebie podejmie ZOOLeszcz GKM Grudziądz. Młodzieżowcy obu tych ekip są w zasięgu Mencela i Jabłońskiego, a punkty nastolatków mogą okazać się bezcenne.
– Ulżyło nam. Przez cały tydzień ciężko pracowaliśmy, żeby ten mecz potoczył się dla nas jak najlepiej i dobrze, że w końcu nam to wyszło. To da nam energię do działania podczas kolejnych meczów – powiedział po meczu Antoni Mencel, dla którego wygrana w biegu młodzieżowym była drugą trójką w trwającym sezonie PGE Ekstraligi.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!