We wtorkowe popołudnie odbyła się 5. runda Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w Opolu. Gospodarze, czyli OK Bedmet Śląsk Kolejarz Opole przystąpili do zawodów w trzyosobowym składzie, po tym jak sędzia zawodów, Kacper Bryła, nie dopuścił do startów Jakuba Martyniaka.
Podczas wczorajszych zawodów młodzieżowych w Opolu sędzia popełnił duży błąd. Nie dopuścił on do zawodów wypożyczonego z Włókniarza Częstochowa, Jakuba Martyniaka. Po burzliwych konsultacjach arbiter podtrzymał decyzję. Przyczyną takiego zachowania jest niedoprecyzowany regulamin związany z wystawieniem do składu zawodnika wypożyczonego oraz żużlowca do lat 23. Jak się okazuje była to jednak błędna interpretacja wtorkowego rozjemcy. – Przyjechaliśmy na zawody z Tomkiem Orwatem, lecz sędzia powiedział nam, że jest problem związany z dokumentami. Jeżeli jedzie zawodnik U-23 to nie mogę jechać ja, jako gość. Kazał nam wybrać pomiędzy mną a Tomkiem. Z tatą zdecydowaliśmy, że pojedzie Tomek, a ja następnego dnia. – skomentował całe zajście niedopuszczony do zawodów Jakub Martyniak. – Trener i kierownik drużyny mówili, że wszystko zostało przedstawione zgodnie z regulaminem. Sztab szkoleniowy dzwonił do sędziego w tej sprawie, ale Pan sędzia powiedział, że decyzja jest podjęta i koniec kropka. – dodaje zawodnik Śląska Kolejarza Opole.
W komunikacie Głównej Komisji Sportu Żużlowego jest napisane, że Kacper Bryła powinien także sędziować środowe zmagania juniorów. Z informacji, który dla Was pozyskaliśmy nastąpiła zmiana arbitra, co jasno podkreśla, że decyzja była błędna. Zarówno Jakub Martyniak, jak i Tomasz Orwat w środę będą mogli już razem wystartować w zawodach. Sędzią drugiego dnia zmagań w Opolu ma zostać Paweł Palka. – Sędzia na dzisiejsze zawody został zmieniony i okazuje się, że możemy wystąpić oboje. Z tego miejsca chciałbym też pozdrowić kibiców i podziękować za wsparcie sponsorom. – kończy Jakub Martyniak.
Śląsk Kolejarz wystartował w niepełnej obsadzie. W dwóch wyścigach nie mogli oni wystawić swojego reprezentanta. Łącznie zawodnicy startujący w "puste miejsce" zdobyli 2 punkty. W tym miejscu warto podkreślić słaby występ Łukasza Szczęsnego, którego jako jedyny wczoraj nie zdobył choćby jednego "oczka", mimo że startował na torze, na którym regularnie odbywa treningi. Obecność Jakuba Martyniaka najprawdopodobniej nie wpłynęłaby na końcowe rezultaty, lecz odebrano mu możliwość treningu i rozwoju w oficjalnych zawodach.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!