Przed Damianem Dróżdżem drugi z rzędu sezon startów w Rawiczu. Wychowanek Kolejarza Opole przyznaje, że bardzo dobrze czuje się w najmniejszym polskim ośrodku żużlowym i chwali współpracę z klubem. Jego zdaniem „Niedźwiadki” mogą walczyć nawet o awans do eWinner 1. Ligi Żużlowej.
Przyszłość Metalika Recycling Kolejarza Rawicz długo stała pod znakiem zapytania. Sławomir Knop mówił otwarcie o kłopotach finansowych klubu i zapowiadał negocjacje z burmistrzem. Udało się zdobyć zwiększone wsparcie ze strony samorządu i rawiczanie za rok pojawią się na torach 2. Ligi Żużlowej, a nawet nie tyle co się pojawią, a będą solidnym kandydatem do walki o awans.
Przez pogłoski o niepewnej przyszłości żużla w Rawiczu pojawiły się też plotki o niewypłacalności klubu. Damian Dróżdż stanowczo zaprzecza i zapewnia, że pieniądze zawsze trafiają na jego konto na czas. – Złego słowa nie mogę powiedzieć. Jak tylko idzie faktura do klubu, to pieniądze zawsze są na koncie przed terminem zapłaty. Jest nawet tak, że kolejnego dnia można się spodziewać, że będzie zapłacone – mówi w rozmowie z portalem polskizuzel.pl zawodnik Kolejarza. – Mam za sobą pierwszy sezon bez poślizgów. To, co mam dostać za podpis na sezon 2022 też już jest rozliczone – dodaje Dróżdż.
Zarząd zbudował w Rawiczu bardzo mocny skład. Do klubu dołączyli m.in. trzej Australijczycy z Samem Mastersem na czele oraz Daniel Kaczmarek. Ważnym ogniwem w zespole Piotra Świderskiego będzie także właśnie Damian Dróżdż. 25-latek był pierwszym zawodnikiem, który został sprowadzony do Rawicza przez prezesa Knopa i okazał się strzałem w dziesiątkę. – Uważam, że mamy mocną i ambitną drużynę. Damy z siebie nie 100, ale 120 procent. Z takim składem, jaki jest, możemy śmiało walczyć nawet o awans do eWinner 1. Ligi. Oczywiście wszystko zweryfikuje tor, ale możliwości na pewno mamy – zaznacza Damian Dróżdż.
W ubiegłym sezonie polski senior Metalika Recycling Kolejarza Rawicz uzyskał średnią na poziomie 2,043 punktu na bieg. Był to najlepszy wynik w zespole „Niedźwiadków”. Dróżdż spisuje się w 2. LŻ bardzo solidnie i być może w najbliższej przyszłości pokusi się o postawienie dużego kroku do przodu. Wychowanek Kolejarza Opole myśli nawet o PGE Ekstralidze. – Jakbym nie myślał, to dałbym sobie z żużlem spokój. O to w sporcie chodzi, żeby się rozwijać, żeby być coraz lepszym zawodnikiem. Jakbym miał założyć, że już zawsze będę startował w drugiej lidze, to już dawno by mnie nie było – mówi wprost Damian Dróżdż.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!