Kluby z całej Polski mogą liczyć na dofinansowania z miasta. Nie inaczej jest w Lesznie, gdzie spory zastrzyk gotówki otrzyma Fogo Unia Leszno.
W niektórych klubach jest to nawet kilka milionów złotych. W ostatnich latach natomiast na takie wsparcie nie mógł liczyć klub z Leszna, gdzie w tym roku otrzymali oni 500 tysięcy złotych. To też spowodowało, że Fogo Unia, która parę sezonów temu była absolutnym dominatorem w PGE Ekstralidze, nieco opadła z sił, a w ich kadrze nie widzimy już tak imponujących nazwisk. W ubiegłym roku musieli de facto zaryzykować z transferami, lecz to się opłaciło. Do Leszna wrócił bowiem Grzegorz Zengota, który został później wybrany objawieniem sezonu, a zadowoleni z takiego ruchu byli też kibice.
Ostatecznie tegoroczny sezon dla Fogo Unii Leszno był dość trudny. Byli oni męczeni kontuzjami, których doznali niemal wszyscy podstawowi zawodnicy. Dlatego też w pewnym momencie musieli oni ratować się posiłkami z U24 Ekstraligi, a także w zespole zobaczyliśmy Adriana Miedzińskiego. To spowodowało, że nad „Bykami” pojawiły się ciemne chmury, a nawet widmo spadku do 1. Ligi Żużlowej (teraz Speedway 2. Ekstraligi). Ostatecznie, jednak gdy zawodnicy powoli wracali do rywalizacji, to nie dość, że udało im się utrzymać, to jeszcze awansowali do fazy play-off.
Zmagania ostatecznie zakończyli na szóstym miejscu w PGE Ekstralidze, po czym wzięli się do budowy składu na kolejny sezon. Ostatecznie z klubem pożegnali się Australijczycy – Chris Holder i Jaimon Lidsey, a w ich miejsce zobaczymy Keynana Rew i Andrzeja Lebiediewa. To ma pozwolić im na poprawę wyniku, a działacze liczą też na spore wsparcie ze strony młodzieżowców. Mają oni bowiem ogromny potencjał, by zostać nawet najlepszą młodzieżową parą PGE Ekstraligi.
Miasto także zauważyło problemy Unii, gdzie mogą liczyć na ich wsparcie. Teraz zawodnicy w spokoju mogą przygotowywać się do sezonu 2024, gdyż kasa klubu powiększy się o sporą kwotę. Łukasz Borowiak, a więc prezydent Leszna zabezpieczył bowiem 2,5 miliona złotych na promocję miasta poprzez sport. To właśnie Fogo Unia weźmie też najwięcej z tego toru, tak jak to miało miejsce w ubiegłych latach. Przypomnijmy też, że klub musiał też zapłacić karę szkoleniową, a tak pokaźna kwota nie dość, że zalepi powstałą dziurę, to będzie jeszcze spora nadwyżka.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!