PSŻ Poznań bardzo dobrze spisuje się w tym sezonie w Metalkas 2. Ekstralidze. Po spotkaniu z Orłem Łódź wygranym przez zespół z Wielkopolski na kilka pytań odpowiedział szkoleniowiec "Skorpionów" - Adam Skórnicki.
Po 9 kolejkach na zapleczu Metalkas 2. Ekstraligi PSŻ Poznań zajmuje czwarte miejsce z dorobkiem 12 punktów w tabeli. Chyba nikt nie zakładał, że po 10. rundzie podopieczni Adama Skórnickiego mogą mieć na swoim koncie aż 15 dużych punktów. Może się tak stać po wygranej „za trzy” w meczu z Wybrzeżem Gdańsk. W pierwszym meczu w Poznaniu padł wynik remisowy, a wiec wygrana nawet jednym punktem da zwycięskiej drużynie 3 punkty do tabeli.
Kolejna domowa wygrana. Do Gdańska jadą po pełną pule
28 czerwca na swoim obiekcie drużyna z Poznania podejmowała Orzeł Łódź. Gospodarze nie zostawili złudzeń gościom, który zespół był lepszy wygrywając pewnie 51:39. Była to tym samym kolejna, już trzecia wygrana na pięć możliwych na domowym obiekcie poznaniaków w obecnej kampanii. Po spotkaniu dla redakcji speedwaynews.pl Adam Skórnicki przyznał, że pierwsza część ich planu na ten weekend została wykonana. Do Gdańska „Skorpiony” wybiorą się z nastawieniem, aby zgarnąć pełną pulę. Jak powiedział szkoleniowiec ekipy z Poznania brak Nicolaia Klindta w składzie Wybrzeża może wpłynąć mentalnie na zawodników obu drużyn.
– Zdecydowanie tak. Pierwszy dzień weekendu po naszej myśli, teraz jeszcze tylko Gdańsk. Gospodarze jutrzejszego pojedynku przyjechali do nas w drugiej kolejce i niestety nam tu nawywijali, więc mamy troszkę do odrobienia. Na pewno chcemy jechać tam po pełną pulę. Brak Klindta może wpłynąć na zawodników jednej jak i drugiej drużyny. – przyznał szkoleniowiec drużyny z Poznania.
Do „El Clasico” podejdzie z bólem serca
Poza funkcją szkoleniowca w PSŻ Poznań Adam Skórnicki pomaga również juniorowi Falubazu, Oskarowi Huryszowi. Już 7 lipca będziemy świadkami kolejnej odsłony żużlowego „El Clasico”. Do Zielonej Góry zawita bowiem Unia Leszno, która „Skórze” jest szczególnie bliska sercu. 47-latek jest bowiem wychowankiem „Byków”, który w Fogo Unii spędził wiele lat zarówno jako zawodnik, ale także i jako trener. Tym razem stanie on jednak po drugiej stronie barykady.
Sytuacja Unii Leszno nie jest ciekawa i obecnie „Byki” zajmują ostatnie miejsce w tabeli PGE Ekstraligi. Leszczynianie są także głównym „faworytem” do spadku zdaniem wielu „ekspertów”. Po meczu w Poznaniu zapytaliśmy więc „Skóry” czy podczas tego meczu będzie on pomagał swojemu podopiecznemu z bólem serca. Mendżer drużyny z Poznania wyznał, że będzie to dla niego trudne spotkanie pod względem emocjonalnym.
– Rzeczywiście w spotkaniu takiej rangi będę pomagał mu z bólem serca. Niestety po wielu latach jazdy w Ekstralidze sytuacja Unii Leszno nie jest zadowalająca, więc na pewno będą to ciężkie zawody emocjonalnie, także dla mnie. – zakończył Adam Skórnicki.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!