Jak mówią, “co się odwlecze to nie uciecze”. Choć początkowo mecz pomiędzy H. Skrzydlewska Orłem Łódź a Stelmet Falubazem Zieloną Górą miał odbyć się 31 lipca, został on odwołany z obawy przed opadami deszczu. Jednak nadal to spotkanie otwiera nam upragnioną fazę play-off eWinner 1 ligi żużlowej.
Zażegnane problemy Orła
Łódzkie Orły już od dawna wiedziały, że w ćwierćfinale pojadą z bardzo mocną drużyną. Po obiecującym początku sezonu ekipę spotkały problemy natury sprzętowej. Tak przynajmniej sytuację tłumaczył Witold Skrzydlewski. Orłom zawsze czegoś brakowało, a w pewnym momencie ich własny tor przestał być ich atutem. Przeniosło się to oczywiście na wyniki zespołu, jednak odpowiednie inwestycje oraz inne podejście do zawodników przyniosły efekty. Pod koniec rundy zasadniczej mogliśmy oglądać przede wszystkim waleczny Orzeł, a o to właśnie chodziło kibicom. Wszystko zaczęło się od minimalnej przegranej w Bydgoszczy. Jednak ten mecz dawał nadzieję właśnie na fazę play-off. Tylko katastrofa mogła sprawić, że łodzianie uplasują się na siódmym miejscu, jednak “matematyczne” szanse na taki wynik pozostawały. Ostatecznie rundę zasadniczą zakończyli na 5. miejscu.
Skład bez zmian
Do pierwszego ćwierćfinałowego spotkania pochodzą w sprawdzonym składzie. Zresztą w tym sezonie trenerzy Widera i Świderski rzadko dokonywali zmian w drużynie, nawet jeżeli chodziło o numery startowe. Najczęściej przetasowania działy się na pozycjach juniorskich i tak też jest tym razem. Prawdopodobnie pod numerem 16 zobaczymy Mateusza Dula. Z 14 oraz 15 pojadą Aleksander Grygolec i Nikodem Bartoch. Dwa biegi z juniorami pojedzie Niels-Kristian Iversen, a pary już tradycyjnie stworzą Brady Kurtz z Lukiem Beckerem oraz Norbert Kościuch i Marcin Nowak.
Kłopoty Falubazu
Drużyny gości również nie omijają w tym sezonie problemy. Wielu kibiców liczyło na szybki powrót do Ekstraligi. Choć szanse nadal są, okazało się, że to zadanie wcale nie będzie takie proste. Do tego kontuzja Piotra Protasiewicza na początku sezonu, brak wielu zawodników, którzy znaliby pierwszoligowe tory i teraz kontuzja najlepszego młodzieżowca Myszy, to tylko kilka przeszkód, na które natrafił klub z Zielonej Góry. Jednak faza play-off to nowe rozdanie. Każda z drużyn ma takie same szanse na awans, pytanie tylko, która z nich wykorzysta swoją najlepiej.
Kombinacje gości
W przypadku Falubazu doszło do kilku przetasowań względem poprzedniego meczu. Swoje numery startowe zmienili Fricke, Kvěch oraz Buczkowski. Dwaj pierwsi stworzą parę, Krzysztof Buczkowski pojedzie dwa biegi z juniorami, Maksymem Borowiakiem i Fabianem Ragusem, a zestawienie uzupełnia oczywiście para Tungate – Protasiewicz.
W Łodzi był remis
Tegoroczne spotkanie tych ekip na Moto Arenie zakończyło się remisem. Najlepsze występy zaliczyli wtedy Brady Kurtz i Krzysztof Buczkowski zdobywając po 12 punktów. Rewanż w Zielonej Górze należał z kolei do Falubazu. Mecz zakończył się wynikiem 57:33. Dominacje na domowym torze pokazał Max Fricke, który zdobył płatny komplet punktów (14+1). Najskuteczniejszym reprezentantem Łodzi okazał się ponownie Brady Kurtz, zdobywając jednak jedynie 9 punktów.
Mamy więc kolejną okazję, aby dowiedzieć się, która z tych ekip króluje na łódzkiej Moto Arenie. Spotkanie odbędzie się 6 sierpnia o godzinie 14:00. Portal speedwaynews poprowadzi dla państwa relację LIVE z tego spotkania. Kliknij tutaj, aby zobaczyć układ par.
Awizowane składy:
H. Skrzydlewska Orzeł Łódź:
9. Brady Kurtz
10. Luke Becker
11. Norbert Kościuch
12. Marcin Nowak
13. Niels-Kristian Iversen
14. Aleksander Grygolec
15. Nikodem Bartoch
Stelmet Falubaz Zielona Góra:
1. Max Fricke
2. Jan Kvěch
3. Rohan Tungate
4. Piotr Protasiewicz
5. Krzysztof Buczkowski
6. Maksym Borowiak
7. Fabian Ragus
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!