Texom Stal Rzeszów staje przed trudnym zadaniem. Porażka ze SpecHouse PSŻ Poznań oddala rzeszowian od fazy play-off. Trener Janusz Ślączka zapowiada mobilizacje na derbowe spotkanie z Unią Tarnów.
Derby rządzą się swoimi prawami. Pierwszy mecz został zwyciężony przez Unię Tarnów, co wywołało niemałe zaskoczenie w żużlowym środowisku. Texom Stal Rzeszów wpadła w marazm. Po zwycięstwie z Polonią Piła, przyszła porażka z łotewskim Lokomotivem.
Mecz w Poznaniu przegrano, co spowodowało niepokój o awans do fazy play-off. Przed rzeszowianami bardzo ciężka batalia, aby rzutem na taśmę wejść na wyższy poziom i powalczyć o awans. Trener Janusz Ślączka, w rozmowie z nowiny24.com, nie ukrywa, jak ciężka jest sytuacja. – Nie muszę mówić, że sytuacja jest bardzo trudna. Wystarczy popatrzeć w tabelę i rozkład jazdy, jaki pozostał do zakończenia rundy zasadniczej. Niezwykle ciężko będzie się przebić do czwórki, ale zapewniam, że będziemy walczyć do samego końca.
Unia Tarnów sensacyjnie wygrała z Texom Stalą. Walka o bonus może być trudna, ale nie wydaje się, aby Unia poddała się. Derbowe spotkania rządzą się swoimi prawami. Zwycięstwo nad tarnowianami powinno przedłużyć walkę o awans do dalszej fazy. – Teraz najważniejsze zadanie to wygrać w sobotę z Unią Tarnów. W derbach nie tylko nie wypada przegrać, ale trzeba koniecznie wygrać, bo to przecież i dla kibiców i zawodników szczególne mecze. Pamiętam tę atmosferę jeszcze jako zawodnik. Wiem, że nasi kibice są źli i rozczarowani, ale wierzę, że przyjdą nas dopingować. Urządza nas wynik 56:34 – kończy szkoleniowiec Texom Stali.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!