W Zielonej Górze zainaugurowano sezon PGE Ekstraligi. Miejscowy Stelmet Falubaz został rozgromiony przez Orlen Oil Motor Lublin.
Stało się to, na co wszyscy czekali. Po pół roku przerwy wróciły rozgrywki ligowe w Polsce. Sezon niemalże jak co roku rozpoczęła rywalizacja w PGE Ekstralidze. Na otwarcie zmierzyła się szósta drużyna ubiegłego sezonu z aktualnym Drużynowym Mistrzem Polski.
Wydawało się, że jest to dobry mecz na sam start sezonu. Wszak Falubaz dokonał dwóch bardzo dobrych transferów. Zieloną Górę opuścili Piotr Pawlicki, Jan Kvech i Krzysztof Sadurski, przy czym ten ostatni zakończył wiek juniorski. W ich miejsce ściągnięto Leona Madsena i Damiana Ratajczaka, natomiast Czecha na pozycji U24 zastąpił dotychczasowy rezerwowy, Michał Curzytek.
Falstart absolutny
Z ciekawie zapowiadającego się spotkania, stał się pokaz siły aktualnych Mistrzów Polski. Na otwarcie skończyło się remisem, a potem lublinianie rozpoczęli swoje show. Kolejne pięć wyścigów to wygrane Motoru, z czego aż cztery były podwójne. Dopiero w wyścigu siódmym gospodarze wygrali pierwszy wyścig indywidualnie, jednak po dwóch seriach startów przegrywali oni 13-29. Biegi 7-10 to najlepszy okres Falubazu, gdy zielonogórzanie zdołali zremisować cztery wyścigi.
Na trasie działo się niezbyt wiele. Największe emocje przyniósł zdecydowanie bieg 12. Tam świetną odbyła się świetna walka między Przemysławem Pawlickim, a Frederikiem Lindgrenem. Polak i Szwed kilkukrotnie wymieniali się pozycjami. Ostatecznie górą w tym pojedynku górą był zawodnik gospodarzy.
W zespole Motoru nie było w zasadzie dziur. Najgorszym zawodnikiem był Bartosz Bańbor, jednak ciężko mieć do niego jakiekolwiek pretensje. Zdobył 3 punkty z dwoma bonusami i był w stanie pokonać seniorów Falubazu. Z kolei najlepiej poradzili sobie Wiktor Przyjemski i Dominik Kubera. Młodzieżowiec w czterech startach wywalczył 11 punktów, a dorobek krajowego zawodnika gości to 13+1.
Zdecydowanie na drugim biegunie gospodarze. Bardzo słabo, jak na lidera poradził sobie Leon Madsen. Duńczyk przywiózł zaledwie 10 punktów, przy czym kilkukrotnie przegrywał podwójnie. Kompletnie zawiódł Rasmus Jensen, który zdobył jedno oczko i to na swoim koledze z pary. Liderem „Myszy” był Jarosław Hampel, jego dorobek to 10+2.
Wyniki:
Stelmet Falubaz Zielona Góra: 31
9. Jarosław Hampel (2,3,1*,1*,0,3) 10+2
10. Rasmus Jensen (1,0,-,0,-) 1
11. Przemysław Pawlicki (1*,0,2,1,3,0) 7+1
12. Michał Curzytek (0,1,-,-) 1
13. Leon Madsen (1,2,3,2,1,1) 10
14. Damian Ratajczak (2,0,0,0) 2
15. Oskar Hurysz (0,0,0) 0
16. Mitchell McDiarmid NS
Orlen Oil Motor Lublin: 59
1. Jack Holder (0,1,3,3) 7
2. Fredrik Lindgren (2*,3,0,2,-) 7+1
3. Dominik Kubera (3,3,2,3,2*) 13+1
4. Mateusz Cierniak (2*,2*,1*,2*,1*) 8+5
5. Bartosz Zmarzlik (3,2,0,2*,3) 10+1
6. Wiktor Przyjemski (3,3,3,2) 11
7. Bartosz Bańbor (1,1*,1*) 3+2
8. Bartosz Jaworski NS
Bieg po biegu:
1. (61,03) Kubera, Hampel, Pawlicki, Holder 3:3 (3:3)
2. (60,88) Przyjemski, Ratajczak, Bańbor, Hurysz 2:4 (5:7)
3. (59,85) Zmarzlik, Lindgren, Madsen, Curzytek 1:5 (6:12)
4. (60,48) Przyjemski, Cierniak, Jensen, Ratajczak 1:5 (7:17)
5. (60,55) Kubera, Cierniak, Curzytek, Pawlicki 1:5 (8:22)
6. (60,24) Lindgren, Madsen, Holder, Hurysz 2:4 (10:26)
7. (60,24) Hampel, Zmarzlik, Bańbor, Jensen 3:3 (13:29)
8. (60,96) Madsen, Kubera, Cierniak, Ratajczak 3:3 (16:32)
9. (60,69) Holder, Madsen, Hampel, Lindgren 3:3 (19:35)
10. (60,60) Przyjemski, Pawlicki, Hampel, Zmarzlik 3:3 (22:38)
11. (60,96) Holder, Cierniak, Pawlicki, Hampel 1:5 (23:43)
12. (61,50) Pawlicki, Lindgren, Bańbor, Hurysz 3:3 (26:46)
13. (60,79) Kubera, Zmarzlik, Madsen, Jensen 1:5 (27:51)
14. Hampel, Przyjemski, Cierniak, Ratajczak 3:3 (30:54)
15. (60,62) Zmarzlik, Kubera, Madsen, Pawlicki 1:5 (31:59)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!