Na ten dzień czekali wszyscy mieszkańcy Gorzowa. Wreszcie zapadła ostateczna decyzja, jaki los czeka miejscową Stal.
Od wtorkowego południa trwały gorące obrady podczas sesji budżetowej, w których miała też jednocześnie zapaść decyzja czy miasto wesprze Stal Gorzów kwotą w wysokości 2,5 miliona złotych i tym samym wykupi ich część akcji. Dzięki temu radni zyskaliby kontrolę nad klubem i weszliby w skład spółki, dzięki czemu sekcja żużlowa mogłaby być przez nich na bieżąco monitorowana.
Jednak co miało być przejrzyste takie nie było, bowiem już na samym początku dyskusji doszło do zaskakujących wydarzeń. Prezydent miasta Gorzowa Jacek Wójcicki zwrócił się z prośbą o poszerzenie porządku całej dyskusji o uchwałę dotyczącej wstąpienia miasta do spółki akcyjnej Stal Gorzów S.A. na druku nr 223, co przekazał przewodniczący Robert Surowiec. Ten wniosek zaskoczył radnych, bowiem takowy projekt zgodnie z regulaminem powinni otrzymać najpóźniej sześć dni przed planowaną sesją.
– Jeszcze nie spotkałem się z takim przypadkiem, żeby projekt uchwały pojawił się po rozpoczęciu sesji. Jest to niepoważne traktowanie radnych. Klub PiS nie jest przeciwko Stali, chcemy aby Stal funkcjonowała. Jednak zgodnie z przepisami, ten projekt powinniśmy dostać 6 dni przed rozpoczęciem sesji. Nie głosujemy przeciwko Stali, ale przeciwko wprowadzeniu tego w tak ordynarny sposób do porządku obrad – grzmiał Sebastian Pieńkowski, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Ostatecznie uchwałę przegłosowano i włączono do wcześniej zaplanowanego programu porządku obrad.
Dyskusja i decyzja, która podzieliła radnych
Po blisko trzech godzinach trwania sesji Rady Miasta przeprowadzono głosowanie, które najbardziej interesowało wszystkich mieszkańców Gorzowa, a zarazem tych, którzy są wiernymi kibicami Stali Gorzów i nie wyobrażają sobie, by ośrodek z tak wielkimi tradycjami (dziewięciokrotny Drużynowy Mistrz Polski) mógł upaść. Wcześniej jednak szereg dyskusji i wręcz przepychanek między politykami doprowadzał miejscami do naprawdę niezdrowych sytuacji, na które powołali się radni Prawa i Sprawiedliwości, a także ich zdaniem niezgodne z regulaminem głosowanie, rezygnując z przystąpienia do niego. Tomasz Rafalski zaznaczył jednak, że nie jest to działanie wymierzone w klub, bo życzą im wszystkiego najlepszego i chcą utrzymania speedway’a w mieście.
Finalnie spośród 25 radnych, łącznie siedemnastu przystąpiło do przegłosowania druku nr 223 – podjęcie uchwały w sprawie przystąpienia miasta Gorzowa Wielkopolskiego do spółki akcyjnej Stal Gorzów Wielkopolski S.A. Dwunastu z nich opowiedziało się ZA, pięciu było PRZECIW, trzech WSTRZYMAŁO SIĘ od głosu, natomiast pięciu w ogóle go NIE ODDAŁO. A zatem miasto wykupi akcje od klubu żużlowego.
– Nie będzie takich emocji i lubuskich derbów, jeżeli nie będzie Stali Gorzów. Jest to jedno z największych wydarzeń żużlowych w kraju. Myślę, że to zaangażowanie będzie jeszcze większe, kiedy my jako miasto podamy im tę dłoń. My jesteśmy dla naszych mieszkańców gwarantem, że będziemy mieli baczenie na finanse klubu. Oczywiście jest to odpowiedzialność, która spadnie na nas. Chcemy ją wziąć również na barki. Dlatego padło wiele szczegółowych pytań. Jest sztab prawników, którzy przygotują umowę. We wszystkich sprawach, w których mamy wątpliwości, powiadamiamy organy ścigania. Tak było też w przypadku jednej faktury i ta sprawa się toczy – mówił prezydent Jacek Wójciki.
Wyniki głosowania:
ZA: Maciej Buszkiewicz, Jakub Derech-Krzycki, Grzegorz Ignatowicz, Jan Kaczanowski, Halina Kunicka, Albert Madej, Piotr Paluch, Aleksandra Sibińska-Szadna, Jerzy Sobolewski, Robert Surowiec, Milena Surowiec- Sikora, Ireneusz Maciej Zmora
PRZECIW: Agnieszka Cierach, Anna Kozak, Jerzy Synowiec, Paulina Szymotowicz i Cezary Żołyński
WSTRZYMALI SIĘ: Marta Krupa, Maria Szupiluk, Piotr Wilczewski
BRAK GŁOSU: Krzysztof Kielec, Sebastian Pieńkowski, Jarosław Porwich, Tomasz Rafalski i Roman Sondej
Stal Gorzów dostała zielone światło od radnychAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!