Ostatni mecz to nie był popis umiejętności Dawida Lamparta. Żużlowiec Unii Tarnów, w rozmowie z naszym portalem podkreśla, że eWinner 1. Liga to rozgrywki dwóch prędkości. Doświadczony zawodnik nie wie, czy będzie kontynuował swoją karierę.
Przed sezonem wydawało się, że klub z Tarnowa będzie jednym z faworytów pierwszoligowych rozgrywek. Niestety, plaga kontuzji i problemów finansowych spowodowała, że Unia Tarnów spada do 2. Ligi Żużlowej. W trakcie sezonu, klub z Mościc musiał ratować się kadrowo. Postawiono więc na Dawida Lamparta, który wznowił swoją karierę i w kilku spotkaniach prezentował solidny poziom.
Ostatnie ligowe starcie nie udało się zarówno Lampartowi jak i całej drużynie. Unia przegrała na swoim torze z Abramczyk Polonią Bydgoszcz 27:63, a wychowanek rzeszowskiej Stali zdobył zaledwie 2 punkty: – Ten mecz udowodnił, że w eWinner 1. lidze jest liga dwóch prędkości. Nasz sprzęt nie może się równać ze sprzętem drużyn walczących o play-offy. Oni się ścigali a myśmy jechali. Tak to niestety wyglądało. Jaka jest sytuacja klubu to każdy wie, a zawodników nie jest dużo lepsza – powiedział na gorąco po spotkaniu.
Jak dodaje Lampart, oferta z Tarnowa wznowiła jego karierę, ale żużlowiec z Rzeszowa nie wie, czy będzie dalej kontynuował swoją przygodę ze speedway'em: – Do końca sezonu zostały dwa mecze w Tarnowie. Może uda się pożyczyć jakiś nowy silnik, albo spróbować zrobić coś z tymi, które są. Chce cało objechać te dwa mecze, a później już nie wiadomo co to będzie. W tym sezonie już miałem nie jeździć, ale pojawiła się oferta z Tarnowa, blisko domu więc stwierdziłem, że się jeszcze pościgam, ale jak to ma być takie ściganie, na takim poziomie to chyba lepiej dać sobie spokój i zająć się czymś innym. Mój kontrakt kontrakt kończy się po tym sezonie, nie wiem co dalej – zakończył 31- latek.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!