Drużyna Dariusza Śledzia miała trudną przeprawę przez półfinały play-off. Nie zaczęły się one dla wrocławian tak pomyślnie, jakby mogli tego chcieć. 6-punktów przewagi Stelmet Falubazu Zielona Góra było jednak do odrobienia, co się udało. Betard Sparta Wrocław zmierzy się z Fogo Unią Leszno w finale.
Dariusz Śledź po meczu w Zielonej Górze miał o czym myśleć, jednak po rewanżu mógł już nieco odetchnąć. – Ogromny kamień spadł mi z serca. Ciężko się to nosiło przez tydzień. Spodziewałem się, że to spotkanie będzie trudne i takie było. Wynik jest dobry. Dziękuję za to chłopakom. Ta drużyna po raz kolejny pokazała, że w trudnych momentach jest się w stanie zmobilizować. Cieszymy się z tego wyniku, bo to zawsze daje wiatr w żagle – z uśmiechem skomentował mecz ze Stelmet Falubazem, trener Betard Sparty Wrocław.
W finale Betard Sparta Wrocław zmierzy się z liderem tabeli przed fazą play-off, Fogo Unią Leszno. Wrocławianie na zakończenie rundy zasadniczej dosadnie przegrali zawody z leszczyńską drużyną (35:55). – Nie wierzę, że Fogo Unia Leszno podejdzie do meczu finałowego na luzie. W finale będzie maksymalne napięcie. Wiemy, o co jedziemy. To będzie kolejne, bardzo trudne spotkanie przed nami. Leszczynianie dobrze się czują na wrocławskim torze, my też czujemy się nieźle w Lesznie, więc miejmy nadzieję, że będziemy świadkami pojedynków godnych finału – powiedział na koniec, o tym, co może się zdarzyć w finałowym dwumeczu, Dariusz Śledź.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!