Speed Car Motor Lublin dołożył na swoje konto 2 punkty meczowe, dzięki wygraniu spotkania ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Ekipa Dariusza Śledzia zwyciężyła z gdańszczanami 47:43.
Mimo wygrania spotkania wyjazdowego w Gdańsku, Dariusz Śledź przyznał, że mecz do łatwych nie należał. – Mecz był trudny. Gdańsk to mocna drużyna, ale wszystko nam się dobrze poukładało. Zaważyła przede wszystkim dobra postawa Wiktora, którego udało nam się wykorzystać maksymalnie.
Ze świetnej strony pokazał się Wiktor Lampart, który zdobył 12 punktów w pięciu strony. Śledź docenił także postawę Oskara Bobera, autora 5+1 punktów w trzech startach, jak i całej drużyny. – Taki junior to skarb! Ale Oskar Bober też pojechał dobre zawody. Mamy bardzo dobrą parę juniorów. Nie chciałbym mówić tylko o Wiktorze, bo wszyscy dołożyli do sukcesu swoją cegiełkę. Zwycięstwo odniosła drużyna.
Zawodów do udanych nie zaliczy Robert Lambert, który na konto drużyny dorzucił zaledwie jedno oczko. Brytyjczyk miał problem z dopasowaniem się do gdańskiego toru. Dariusz Śledź nie martwi się jednak o dyspozycję Lamberta w kolejnych spotkaniach. – To nie był jego dzień. Trudno tak od razu ocenić, co się działo. Nie było to spowodowane wcześniejszymi problemami z motocyklami. Nie jest idealnie ze sprzętem, ale cały czas coś polepsza. Poza tym defekty w poprzednich meczach dotyczyły elektryki. Może po prostu Robert nie przepada za tym torem? Ale jest takim zawodnikiem, że przełknie tę gorzką pigułę i w następnym meczu pokaże, co potrafi. Jestem pewien, że zobaczymy prawdziwego Roberta.
Cały mecz był na styku, jednak zawodnicy Speed Car Motoru Lublin, zadali drużynie Lecha Kędziory mocne ciosy w końcówce spotkania. W dwunastej, trzynastej i czternastej gonitwie, "Koziołki" trzykrotnie przyjeżdżały do mety na podwójnym prowadzeniu. – Mecz był trudny. Cały czas się „boksowaliśmy”, trwała wymiana ciosów. Całe szczęście, że na koniec, to my zadaliśmy te decydujące. Zawodnicy przez cały mecz robili korekty w ustawieniach sprzętu i w końcówce przyniosło to efekt. W Gdańsku było doskonale widać, że w naszej drużynie drzemią duże możliwości.
Źródło: Kurier Lubelski
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!