Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2020 kibice z Gdańska liczyli na to, że drużyna pojedzie na miarę ich oczekiwań. W jego trakcie brakowało jej aczkolwiek lidera z prawdziwego zdarzenia. Klub przepracował jednak okres okienka transferowego, sprowadzając w swoje szeregi żużlowców, którzy wzmocnią skład na kolejny rok.
Zdaniem eksperta nSport+, Wojciecha Dankiewicza, Wybrzeże Gdańsk pod względem personalnym wygląda mocniej od pozostałych ekip. – Personalnie ta ekipa wygląda na papierze mocniej niż reszta ligi – mówi Dankiewicz.
Oceniając skład zespołu z Pomorza, podkreślił rangę ściągnięcia Kułakowa. – Klasa sama w sobie, od dwóch lat jeden z najskuteczniejszych zawodników eWinner 1. Ligi. To taki ścisły top. O zawodnikach ze wschodu powiedzieliśmy sobie, że mają w żyłach metanol zamiast krwi i to jest jeden z takich żużlowców – przekonuje.
Ostatnim podpisaniem kontraktu, który zamknął budowanie zespołu na przyszłoroczną ligę, był transfer Michała Gruchalskiego z Unii Tarnów. Dankiewicz zauważa, że w Wybrzeżu będzie będzie miał szansę na wykazanie się na torze, wszak Gruchalski będzie mógł startować na pozycji zawodnika U24. – Kiedy jeździł we Włókniarzu, to żałowałem, że kończy wiek juniora. On trochę późno eksplodował, jemu przydałby się jeszcze rok na takie mocne objeżdżenie. Jest zadziorny, jeździ z zębem, ale w minionych rozgrywkach nie dostawał w Unii Tarnów wielu szans. W Gdańsku będzie miał chęć pokazania się. Jak dla mnie w 2020 płacił frycowe, a teraz pokaże, na co go stać – mówi ekspert.
– Drugi obcokrajowiec, który rok temu jeździł fantastycznie. Często ciągnął zespół za uszy. To jest taka duńska szkoła jazdy, czyli fajnie, ofensywnie i widowiskowo. Mnie się to podoba i jak dla mnie jest to drugi atomowy senior Wybrzeża – komentuje również formę zagranicznego zawodnika, Rasmusa Jensena.
Dankiewicz ocenił również formację młodzieżową drużyny z Gdańska. Zauważa przede wszystkim doświadczenie Alana Szczotki, zdobyte na torach ekstraligowych, które może przekuć w punkty juniorskie w kolejnym sezonie. – Szczotka już jeździł w PGE Ekstralidze, więc czas najwyższy, żeby pokazał, na co go stać. On powinien w przyszłym roku zdobywać ważne juniorskie punkty. Gryszpiński jeszcze się uczy, więc cała nadzieja w Szczotce. On musi być liderem tej formacji – mówi.
Źródło: polskizuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!