Motor Lublin pokonał Arged Malesę Ostrów 55:35, a pierwsze spotkanie po kontuzji odjechał Dominik Kubera. Wychowanek Fogo Unii Leszno po spotkaniu udzielił krótkiej rozmowy dla speedwaynews.p
Dominik Kubera podkreśla, że Arged Malesa Ostrów pomimo tego, że nie wygrywa wcale nie jest drużyną słabą i nie należy jej lekceważyć. – W Ekstralidze nie ma słabych drużyn. Ostrów też jeździ bardzo dobrze. Czasami im czegoś brakuje, ale naprawdę jest to silna drużyna. Mimo, że nie idzie im najlepiej i nie mają tych punktów w tabeli to walczą do ostatnich metrów. Dzisiaj to wcale nie było łatwe spotkanie. Musieliśmy bardzo dużo pracy włożyć w to, żeby wywieźć dziś zwycięstwo.
Wychowanek Fogo Unii Leszno w spotkaniu zdobył dziewięć punktów oraz bonus. Zawodnik krótko skwitował, że stać go na więcej. – To dobry wynik, ale mógł być on trochę lepszy. Ciągle odczuwam kontuzję, której nabawiłem się w meczu z Grudziądzem.
Na koniec rozmowy Kubera opowiedział o swoich odczuciach po powrocie na motocykl po przerwie. – Nie czuję się jeszcze na motocyklu jakbym chciał. Jeszcze sporo muszę pojeździć i potrenować żeby wyczuć motocykl tak jak sobie tego życzę i żeby jechało mi się na nim dużo lepiej. Jak dotąd to walczę z motocyklem i nie wykorzystuję jego możliwości w stu procentach.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!