2 lipca na torze w Zielonej Górze Falubaz pewnie pokonał drużynę z Ostrowa. Zdaniem wielu show skradło jednak zachowanie Walaska.
Po jednym z biegów Grzegorz Walasek zachował się bardzo nie przyzwoicie w stosunku do swojego młodszego kolegi z zespołu, Jakuba Krawczyka. 46-latek uderzył juniora drużyny ostrowskiej w kask. Po meczu sam zawodnik udzielił wywiadu na łamach CANAL+ SPEEDWAY, w którym Polak nie szczędził słów.
„Znaczy to trochę kumulacja jest trochę tego, bo widzę, że w klubie za wszelką cenę stawiają na młodzież. Kilka razy to było na treningach i dzisiaj też się powtórzyło, także no dzisiaj nie wytrzymałem po prostu. Sytuacja była czysta, pojechał za daleko a wiedział dokładnie kto jedzie i moim zdaniem to powinno być potraktowane szkoleniowo, ale no zgodzę się, że nie powinno to się wydarzyć na torze” – tłumaczył Walasek.
Zła atmosfera w klubie?
Doświadczony zawodnik Arged Malesy przyznał również, że jego zdaniem atmosfera w drużynie nie jest odpowiednia. 46-latek powiedział, że jego relację ze szkoleniowcem Mariuszem Staszewskim nie są najlepsze, ponieważ zdaniem Walaska trener za wszelką cenę stawią na młodzież. Sam zawodnik zgadza się z tym zdaniem, natomiast uważa on, że powinno to się odbyć po sportowemu. Polak podzielił się również tym, że cały czas prosił o dobre przygotowanie domowego toru.
– „Wczoraj (mecz domowy z Bydgoszczą) był najlepszy tor w tym roku. Ja od samego początku jak przyjechałem do Ostrowa prosiłem żeby tor zrobić, bo się nie nadaję do jazdy. Niestety ani trener, ani co mnie zdziwiło młodzi zawodnicy właśnie nie chcieli tego toru, bo cały czas mówili, że się da ścigać. No, ale widać było, że się nie dało, bo mecze z Łodzią, Rybnikiem nie były najlepsze. Tam nie było winy ani plandeki, ani komisarza, po prostu niechęć i niemoc w przygotowaniu toru. Czuję jaka jest atmosfera i no gdzieś się oddalamy” – zakończył doświadczony zawodnik drużyny z Ostrowa w rozmowie dla CANAL+ SPEEDWAY.
Odpowiedź Berntzona
Dość szybko w odpowiedzi na te słowa odpowiedział inny zawodnik Arged Malesy – Oliver Berntzon. Szwed w komentarzu na mediach społecznościowych umieścił następujący wpis. „Pozostałych 7 zawodników nie ma problemu z atmosferą czy współpracą z trenerem. Mamy więc jeden element układanki, który nie rozmawia, nie pomaga ani nie dziękuję kibicom po meczach. Ty mi powiedz co jest nie tak…” – napisał Berntzon.
Jasno wynika z tej wypowiedzi, że problem nie leży w trenerze czy atmosferze w drużynie. Leży on w Grzegorzu Walasku, który na podstawie wpisu Szweda nie jest zbyt chętny do pomocy, czy też współpracy z innymi zawodnikami ostrowskiego klubu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!