Piątą kolejkę PGE Ekstraligi zakończymy rozgrywanymi w Grudziądzu derbami województwa kujawsko-pomorskiego pomiędzy GKM-em a toruńskim Apatorem. Oba zespoły przystąpią do tego pojedynku niezwykle zmobilizowane, gdyż posiadają na swoim koncie serię dwóch porażek. Komu uda się powrócić na zwycięski szlak?
„Gołębie” z Grudziądza rozpoczęły sezon niezwykle udanie, od triumfów w meczach z ekipami z Ostrowa Wlkp. oraz Wrocławia. Spory entuzjazm, jaki wspomniane mecze wywołały wśród kibiców z Grudziądza, został nieco zakłócony, gdy ich drużyna wysoko przegrała w Lublinie (57:33), a następnie na własnym torze musiała uznać wyższość gorzowskiej Stali (39:51). Po bardzo dobrym wejściu w sezon w wykonaniu zespołu Janusza Ślączki, nagle pojawiły się problemy, które GKM koniecznie musi zwalczyć, by móc realnie myśleć o jeździe w fazie play-off.
Najjaśniejszym i najstabilniejszym punktem „Gołębi” niezmiennie jest Nicki Pedersen. Doświadczony Duńczyk posiada obecnie średnią 2,348 pkt/bieg, co plasuje go na 4. miejscu wśród wszystkich zawodników PGE Ekstraligi. O jego dyspozycję kibice z Grudziądza raczej mogą być spokojni, albowiem 3-krotny mistrz świata stanowi gwarancję dorobku zdecydowanie przekraczającego 10 punktów na mecz. Równą i, co ważne, dobrą dyspozycję prezentują także młodzieżowcy GKM-u. Potwierdzili to tydzień temu, gdy pewnie w ograli 5:1 parę gorzowską.
Kłopoty Pawlickiego kłopotami GKM-u
Największym powodem do zmartwień w zespole z Grudziądza zdaje się być obecnie Przemysław Pawlicki. Wychowanek Unii Leszno jest zawodnikiem, którego punkty mają spore znaczenie dla GKM-u. Sezon rozpoczął on bardzo dobrze, mając spory wkład w wyniki osiągane z Arged Malesą i ze Spartą, jednakże obecnie boryka się z problemami. Dowodem tego jest fakt, iż w miniony piątek zdobył ledwie 1 punkt w 4 startach, co miało wpływ na porażkę gospodarzy w meczu ze Stalą. Jeśli Pawlicki nie odnajdzie swej dyspozycji sprzed kilku tygodni, GKM-owi będzie bardzo trudno o to, aby w niedzielę sięgnąć po 2 punkty. Oczy kibiców będą zwrócone również na Frederika Jakobsena. Duński zawodnik U24 klubu z Grudziądza sezon zaczął słabo, lecz występy w dwóch ostatnich spotkaniach obfitowały w wyraźny postęp z jego strony.
Apator ma swoje problemy
W Toruniu, podobnie jak w Grudziądzu, nastroje po ostatnich spotkaniach nie są zbyt dobre. Po 4 kolejkach zespół Roberta Sawiny ma na koncie 2 „oczka” wywalczone u siebie podczas meczu z Arged Malesą Ostrów. Oliwy do ognia szczególnie dolała niedzielna porażka na Motoarenie przeciwko osłabionej drużynie Motoru Lublin (42:48). Wówczas cała drużyna Apatora pojechała bardzo przeciętnie, sprawiając wrażenie zagubionej, mimo że spotkanie odbywało się przecież na ich domowym torze. Torunianie, którzy przed sezonem byli typowani do roli faworytów rozgrywek, jak na razie są bardzo daleko od tego, aby sprostać oczekiwaniom fanów. Jedynym przedstawicielem „Aniołów”, który po 4 spotkaniach legitymuje się średnia wyższą niż 2 punkty, jest Robert Lambert. Zdecydowanie zawodzą Paweł Przedpełski oraz Jack Holder, choć ten drugi był akurat w niedzielę najlepszym z Torunian, uzbierał bowiem 13 punktów w 6 startach. Swoją jazdą jak na razie nie porywa również Patryk Dudek.
Nadzieję w serca kibiców z grodu Kopernika wlewać może powracający do ligowego ścigania Krzysztof Lewandowski. Brak lidera młodzieżowej formacji Apatora był odczuwalny w niedzielę, kiedy to jego koledzy uzbierali zaledwie 1 punkt przez cały mecz. Lewandowski w tym sezonie jest jednym z wyróżniających się juniorów, a obecnie posiada całkiem niezłą średnią – 1,500 punktu na wyścig. W Grudziądzu zapewne czeka go trudne zadanie, gdyż będzie musiał stawić czoła szybkim ostatnimi czasy Pludrze i Łobodzińskiemu. Młodzieżowca Apatora skreślać pod żadnym pozorem nie możemy, tym bardziej, że w tym sezonie już dwukrotnie sięgał po „trójkę” w biegach młodzieżowych.
Derby to inne mecze
Niedzielna konfrontacja jest niezwykle istotna dla jednej jak i dla drugiej strony z wielu powodów. Dwa punkty będą bardzo istotne w kontekście walki o miejsce w czołowej szóstce na koniec rozgrywek. Ponadto oba zespoły potrzebują zwycięstwa, by nieco obudować się mentalnie po ostatnich niepowodzeniach. A jakby tego było mało, jest to spotkanie derbowe, a jak wiemy, takie zawsze zwiększają ciężar gatunkowy danego meczu. Gorąco wierzymy, że ta mieszanka zapewni nam ogrom emocji na torze i walkę do ostatniego biegu, tak jak miało to miejsce w ubiegłym roku, gdy padł remis, a o wszystkim zadecydowało indywidualne zwycięstwo Krzysztofa Kasprzaka w 15. gonitwie.
Początek zawodów o 19:15. Oglądać je będzie można dzięki Canal+ Sport 5. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tego pojedynku. Kliknij tutaj, aby zobaczyć tabelę biegową.
Awizowane składy:
ZOOLeszcz GKM Grudziądz:
9. Przemysław Pawlicki
10. Krzysztof Kasprzak
11. Frederik Jakobsen
12. ZZ
13. Nicki Pedersen
14. Kacper Łobodziński
15. Kacper Pludra
16.
For Nature Solutions Apator Toruń:
1. Patryk Dudek
2. Robert Lambert
3. Paweł Przedpełski
4. ZZ
5. Jack Holder
6. Krzysztof Lewandowski
7. Karol Żupiński
8.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!