Betard Spartę Wrocław na zakończenie rundy zasadniczej czeka spotkanie w Toruniu. Wcześniej bardzo wysoko pokonali ZOOleszcz GKM Grudziądz, a Gleb Czugunow podsumował spotkanie w wykonaniu swoim i swojej drużyny.
Podczas spotkania trzynastej rundy Betard Sparta Wrocław znacząco pokonała ZOOleszcz GKM Grudziądz i przypieczętowała swój udział w fazie play off. – Najważniejszy wniosek jest taki, że pokazaliśmy kto na prawdę zasługuje na play off. Drużyna z Grudziądza jechała dość słabo i nie możemy za bardzo na to patrzeć. Teraz już zostali mocniejsi rywale. Musimy zachować spokój. – rozpoczął Gleb Czugunow
Zawodnik Betard Sparty Wrocław nie ukrywa zadowolenia ze swojego występu, a także z przygotowania toru. – Byłem szybki. Udało się przygotować bardzo fajny tor dla nas. To ważne, żeby przygotowywać tor pod siebie, a nie na przekór przeciwnikowi. Od drugiej serii można było jechać szerzej. Taki tor we Wrocławiu lubimy.
Czugunow zapytany został o rywala, na którego chciałby trafić. – W ćwierćfinale wolałbym jechać przeciwko Motorowi niż na przykład Stali Gorzów. Nie ukrywam, że jednak drużyny są mega wyrównane. Mamy taki sezon, że na prawdę ciężko zakładać kto zdobędzie złoto. Mogą być spore niespodzianki. – stwierdził.
Zawodnik uważa jednak, że zespoły są bardzo wyrównane, a o jego wyborze zadectdował fakt, że pasuje mu owal przy alejach Zygmuntowskich. – Po prostu tor w Lublinie mi bardziej odpowiada niż gorzowski. Chociaż i to niekoniecznie. W tym roku owszem pojechałem tam słabo, lecz dotąd zawsze mi tam jakoś szło. Tylko tym się sugeruję. Wybieranie rywala nie ma sensu. – zakończył.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!