W najbliższą niedzielę, osłabiona drużyna Cash Broker Stal Gorzów podejmie u siebie Grupę Azoty Unię Tarnów. Trener Stanisław Chomski wierzy w swój zespół, jednak zdaje sobie sprawę, że rywale upatrują swojej szansy w osłabieniu gospodarzy.
Chomski podkreśla, że jego drużyna nie zamierza poddawać się bez walki: – Nie ma sytuacji, które są beznadziejne. Zawsze trzeba walczyć – powiedział podczas przedmeczowej konferencji.
Trener zdaje sobie jednak sprawę, że najbliższy mecz nie będzie należał do lekkich, nie tylko ze względu na wewnętrzne osłabienie, ale również ze względu na postać Nickiego Pedersena, który znajduje się w szczytowej formie: – Nicki Pedersen bardzo dobrze jedzie. Faworyzowany Toruń odprawili z kwitkiem i to zdecydowanie, nawet po przegranych startach. Dobrze się czuje na swoim torze. Dobry mecz stoczyli w Częstochowie, więc nie przyjeżdżają też do nas na wycieczkę. Zwłaszcza że każdy widzi swoją szansę w obliczu naszych problemów i chce wykorzystać tę sytuację, w której się teraz znajdujemy.
Stanisław Chomski potwierdził, że Grzegorz Walasek zapoznał się z torem. Trenował niedługo po podpisaniu kontraktu. Objechał również już kilka treningów, między innymi w ostatni wtorek. Upatruje też słabych punktów rywala, podchodząc do tego tematu bez zbędnych emocji: – Ich piętą achillesową są juniorzy, ale my też nie mamy czym postraszyć, w tym momencie został nam jeden junior. Liczę na równą postawę pozostałych zawodników.
źródło: stalgorzow.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!