Wielkie emocje przyniosło pierwsze starcie Kolejarza Opole z Lokomotivem Daugavpils. Już jutro rewanżowe starcie tych dwóch drużyn. Gospodarze zdołają przechylić szalę zwycięstwa w dwumeczu na swoją stronę?
W niedzielę, 9 lipca, o godzinie 15:00 na stadionie im. Mariana Spychały w Opolu odbędzie się mecz 10. kolejki drugiej ligi żużlowej. Aby stawić czoła Kolejarzowi, do południowej Polski uda się drużyna Lokomotivu Daugavpils. Obie ekipy mają sobie i swoim kibicom coś do udowodnienia po niepowodzeniach z poprzedniej rundy. Czego możemy oczekiwać po niedzielnym widowisku?
OGLĄDAJ SPEEDWAY GRAND PRIX W EUROSPORT EXTRA W PLAYER.PL!
To był maj, pachniało emocjami
Do pierwszego starcia między zainteresowanymi drużynami doszło 7 maja. Wówczas padł remis 45 do 45, a samo spotkanie było pełne zwrotów akcji. W barwach opolskich znakomicie jechała czwórka seniorów. W sumie zdobyli razem 11 trójek oraz dwójek opatrzonych bonusem. Nie najgorszy, lecz nie szałowy, powrót na dyneburski stadion w roli gościa zaliczył Adam Ellis. Urodzony we Francji Brytyjczyk zdobył w tamtym meczu 9 punktów i bonus (3,2,2,2*,0). Po stronie gospodarzy najlepiej punktowali krajowi zawodnicy, natomiast stranieri, w postaci Steve’a Worralla i Kevina Juhla Pedersena dołożyli łącznie jedynie 3 oczka. Na szczególną pochwałę zasługują młodzieżowi podopieczni Nikołaja Kokina. Ricards Ansviesulis i Ernest Matiuszonok zdobyli odpowiednio 8+1 (3,2*,3,w/2,0) oraz 6+1 (2*,1,3).
Samo spotkanie było bardzo zacięte. Pięć razy podwójnie wygrywali gospodarze, pięć goście. Przed ostatnią „gonką”, jak to się mówi w Daugavpils, Opolanie prowadzili 44 do 40. Taśma idzie w górę i… wyścig przerwany, nierówny start. W powtórce Danił Kołodinski i Jewgienij Kostygow wyszli na podwójne prowadzenie, którego nie oddali już do mety. To właśnie w tym wyścigu najbardziej zabrakło punktów znającego tor Ellisa. Ze świecą szukać takich meczów!
Zapomnijmy o ostatniej kolejce
Opole i Daugavpils dzieli ponad 900 kilometrów, ale co na pewno łączy te ośrodki to chęć szybkiego wyrzucenia z pamięci 9 kolejki ligowej. Opolanie w jej ramach udali się do Gniezna, gdzie doznali sromotnej porażki 60 do 30. Drużyna Marcina Sekuły straciła nawet punkt bonusowy, na który mogła mieć spory apetyt po wysokim zwycięstwie u siebie. W walce o ligowe oczko na pewno pomógłby Esben Hjerrlid, lider formacji juniorskiej Kolejarza. Po upadku w Danii doznał on jednak urazu kolana, który wykluczył go z jazdy na parę dni. Wszystko wskazuje na to, że w niedzielę zobaczymy go już na torze.
Lokomotiv przed tygodniem podejmował u siebie tarnowską Unię. Jakiekolwiek zwycięstwo dałoby Łotyszom 3 duże punkty. Jednakże Jaskółki, wsparte powracającym na Łotwę Pawłem Miesiącem, narzuciły gospodarzom trudne warunki. Przed biegami nominowanymi to goście prowadzili 41 do 37 po czym… zawody zostały zakończone ze względu na opady deszczu. W dwumeczu padł remis, a dwa ligowe punkty wróciły do Tarnowa. Słabe zawody odjechał australijski lider Lokomotivu Nick Morris, który w 4 startach zdobył zaledwie 5 punktów (0,1,2,2).
Dlaczego Kolejarz, dlaczego Lokomotiv
Do pierwszego starcia między sobą obie ekipy przystąpiły w pewnym sensie osłabione. W Lokomotivie brakowało Nicka Morrisa, a po stronie Opola Mathiasa Thörnbloma. Szwed mecz wcześniej doznał bowiem kontuzji, która w dalszym ciągu uniemożliwia mu rywalizację na torze. Dodatkowo Opolanom wciąż brakowało wsparcia z pozycji u24. Po wypożyczeniu Emila Breuma problem wydawał się już jednak w jakimś stopniu rozwiązany. Ponadto kibiców Kolejarza może cieszyć świetna postawa Adama Ellisa w ostatnim meczu ligowym w Kings Lynn, gdzie jego jedynym pogromcą okazał się Artiom Łaguta.
Lokomotiv Daugavpils ma w tym sezonie kilka problemów. Jednym z nich jest brak w jego szeregach wyraźnej armaty. Żaden z zawodników łotewskiego klubu nie ma średniej powyżej dwóch punktów na bieg. Najwyżej sklasyfikowany jest Nick Morris, który legitymuje się średnią 1,853. Wyżej sklasyfikowani są, chociażby reprezentujący niedzielnych gospodarzy Robert Chmiel, Adam Ellis czy Oskar Polis. Z drugiej strony drużyna Lokomotivu przypomina monolit, gdyż zawodnicy dysponują zbliżonym potencjałem. Najniższą średnią ze składu awizowanego ma bowiem Ricards Ansviesulis. Jest ona na poziomie 1,294 punktu na bieg, co jak na juniora nie jest wynikiem złym. Czy tym razem pomoże to w zdobyciu ligowych punktów?
Czy Opole może się obawiać tego czego ostatnio Lokomotiv?
Podczas ostatniej kolejki warunki pogodowe utrudniły podopiecznym Nikołaja Kokina rywalizację z tarnowską Unią oraz skróciły ją o dwa ostatnie wyścigi. Czy podobny scenariusz czeka nas w tę niedzielę? Według portalu yr.no, kibice mogą spać spokojnie. Opola nie nawiedzą żadne opady deszczu podczas weekendu 10. kolejki. Jedynym problemem może być wysoka temperatura, gdyż ta w godzinach meczu osiągnie 30 stopni Celsjusza. Warto zatem zaopatrzyć się w krem z filtrem, nakrycie głowy oraz wodę.
Zapraszamy na relację
9 lipca 1877 roku rozpoczął się pierwszy historyczny turniej tenisowy na kortach Wimbledonu. Co roku impreza ta wywołuje wśród fanów tenisa na całym świecie ogromne emocje, i kieruje wszystkie oczy na Londyn. W 146 rocznicę zapoczątkowania tej tradycji, oczy całej żużlowej Polski powinny spojrzeć na stadion żużlowy w Opolu. Mimo iż Kolejarz wydaje się być faworytem, to 2. liga w tym roku pokazała, że lubi zaskakiwać. Lokomotiv zrobi wszystko, by zawody były, chociaż tak emocjonujące, jak te z 7 maja.
W niedzielę, od godziny 15:00, zapraszamy do śledzenia relacji LIVE z tego wydarzenia na portalu speedwaynews.pl!
Składy awizowane:
OK Bedmet Kolejarz Opole
9. Filip Hjelmland
10. Adam Ellis
11. Robert Chmiel
12.
13. Oskar Polis
14. Esben Hjerrild
15. Oskar Stępień
Optibet Lokomotiv Daugavpils
1. Jewgienij Kostygow
2. Daniił Kołodinski
3. Steve Worrall
4. Kjastas Puodżuks
5. Nick Morris
6. Ernest Matiuszonok
7.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!