Ruszyły prace mające na celu trwały powrót żużla do Wozniesieńska - ukraińskiego miasta położonego niedaleko linii frontu. Mimo że sytuacja ośrodka jest bardzo trudna, optymistyczne plany miejscowych działaczy zakładają organizację treningów, a być może również zawodów, jeszcze w tym sezonie.
Wozniesieńsk to zamieszkane przez około 30 tysięcy osób ukraińskie miasto położone dwie godziny drogi od leżącego przy granicy linii frontu Chersonia. W miejscowości tej przez lata czynny był tor żużlowy, a ostatnie zawody odbyły się w 2016 roku. W tym sezonie lokalni działacze rozpoczęli prace, których celem powrót speedway’a na tamtejszy stadion, „Mototrek im. Urmana”. Gdyby zamiary udało się zrealizować, tor w Wozniesieńsku byłby trzecim żużlowym obiektem na Ukrainie, na którym odbywają się zawody. W tym momencie czynne są jedynie tory w Równem i Szeptyckim (dawnym Czerwonogradzie, miasto zmieniło nazwę w 2024 roku).
Prace trwają od czerwca, gdy z toru i trybun zaczęto usuwać zarośla. Do wykonania pozostaje jeszcze sporo czynności – zwłaszcza, że przed rokiem na stadionie doszło do dwóch pożarów, w wyniku których doszczętnemu spaleniu uległa niemała część infrastruktury. Miejscowe Centrum Zdrowia Fizycznego „Sport dla Wszystkich” na czele z dyrektor Jeleną Szumową robi wszystko, by pozyskać środki na dalsze prace, jednak z uwagi na trwającą wojnę jest to niesamowivie trudne.
Tak tor w Wozniesieńsku wyglądał jeszcze kilka tygodni temu…
…a tak prezentuje się obecnieW tym roku nie dostajemy żadnych środków na utrzymanie toru. Dlatego my sami, wspólnie z troskliwymi mieszkańcami, postanowiliśmy ożywić tę perłę naszego miasta. Obecnie mamy tylko trzy motocykle, a to zdecydowanie za mało, by prowadzić normalną działalność. Są u nas młodzi ludzie, którzy chcieliby trenować, dlatego szukamy wszelkiego wsparcia umożliwiającego zakup potrzebnego sprzędu. Jeśli któryś polski klub mógłby przekazać stare motocykle, chętnie je odrestaurujemy i zaczniemy trenować – mówi nam Jelena Szumowa.
Mimo tak trudnych warunków do reaktywacji, miejscowi działacze stawiają sobie za cel organizację treningów i zawodów na tym 360-metrowym torze jeszcze w sezonie 2025. Jak podkreśla Jelena Szumowa, chętnych do jazdy w potencjalnych pierwszych imprezach po reaktywacji jest całkiem sporo. Mamy nadzieję, że nie skończy się tylko na planach.
Zdjęcia użyte w tekście: fot. FB/Спорт для всіх – Вознесенськ
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!