Artiom Łaguta nieco ponad tydzień temu stracił swojego najlepszego przyjaciela. Na nowotwór zmarł były żużlowiec Andriej Kudriaszow.
18 maja żużlowy świat obiegła tragiczna i bardzo smutna informacja. Walkę z chorobą nowotworową przegrał Andriej Kudriaszow. Były żużlowiec w tym roku skończyłby 33 lata. Jedną z najbliższych postaci w życiu Andrieja był Artiom Łaguta. Były indywidualny mistrz świata wspomina chwile spędzone ze swoim najlepszym przyjacielem.
– Tak, dedykuję mu ten komplet, bo Andriej w ogóle był dla mnie takim najlepszym przyjacielem. Takim, z którym chyba przeżyłem najwięcej. MIeliśmy dużo różnych sytuacji, momentów, dużo biegaliśmy razem, dużo jeździliśmy na crossie. Zawsze starałem się mu pomagać. Pamiętam, że jak zachorował na tę chorobę to też przyjechał do mnie. – Powiedział Łaguta.
U Andrieja Kudriaszowa przed startem sezonu 2023 wykryto nowotwór. Środowisko żużlowe zorganizowało zbiórki, mające na celu pomoc zawodnikowi. Zorganizowany został także turniej charytatywny, na którym pojawiły się gwiazdy światowego speedway’a. Sam Kudriaszow długo nie tracił nadziei na powrót do ścigania.
– Później już mówił, że niby jest po chorobie i już wszystko będzie dobrze. Zapytał mnie nawet czy pomogę mu znaleźć dobre silniki. Powiedziałem, że oczywiście, tak jak zawsze mu pomagałem. Andriej bardzo często zostawał u mnie w domu, spał u mnie. Także tak jak mówię, to jest mój najlepszy przyjaciel, jakiego miałem w życiu – wspomina zawodnik Betard Sparty Wrocław.
Artiom Łaguta nieco ponad tydzień po śmierci przyjaciela wystąpił w meczu PGE Ekstraligi. Betard Sparta Wrocław pewnie pokonała ebut.pl Stal Gorzów, a sam Rosjanin z polskim obywatelstwem zdobył komplet piętnastu punktów. Podkreśla jednak, że był to dla niego niezwykle trudny tydzień.
– W dzień kiedy go straciliśmy od razu zachorowałam bardzo mocno. Nie wiem dlaczego, być może dlatego, że po piątkowym meczu jechałem do domu z klimatyzacją i zachorowałem. Także ogólnie cały ten tydzień był dla mnie bardzo ciężki. Nie mogłem w ogóle dobrze zasnąć, dlatego, że jest to mój najlepszy przyjaciel – kończy zadumiony Łaguta.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!