Niedawno nowym zawodnikiem pochwalił się H. Skrzydlewska Orzeł Łódź. Do zespołu dołączył bowiem kolejny młodzieżowiec, Seweryn Orgacki, który ambitnie patrzy na nadchodzący sezon.
Od początku nad jego karierą czuwa Wojciech Żurawski, którego na torze mogliśmy oglądać do 2010 roku. Najwięcej czasu spędził w macierzystym klubie z Grudziądza, a reprezentował też barwy ośrodków z Gdańska, Krakowa, Warszawy, Świętochłowic i Łodzi. Dotychczas jednak jego podopieczny z pewnością nie rozwinął się tak, jakby tego obaj oczekiwali. W poprzednim sezonie miał okazję do regularnych startów w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk, a Orgacki mimo tego został najniżej sklasyfikowanym zawodnikiem na zapleczu PGE Ekstraligi. Punktował bowiem zaledwie na poziomie 0.306 punktu na bieg.
Pasmo porażek sprawiło, że 19-letni wychowanek GKM-u zaczął zastanawiać się nad sensem kontynuowania kariery. Ostatecznie jednak nie dał złamać się głowie i dzięki pomocy Żurawskiego dołączył do H. Skrzydlewska Orła Łódź, gdzie czeka go walka o miejsce w składzie Macieja Jądera. Z pewnością nie będzie to łatwe zadanie, bo w bojowych nastrojach na nadchodzące rozgrywki Metalkas 2. Ekstraligi są też Mateusz Bartkowiak i Aleksander Grygolec, którzy zdają sobie sprawę, że ten rok jest dla nich o być, albo nie być.
– Głęboki ukłon w stronę Wojciecha Żurawskiego. Wykorzystał swoje dawne znajomości i pomógł mi w trudnym momencie. Były nawet takie chwile, że chciałem już sobie żużel odpuścić. Ale wiara wróciła i jest jeszcze większa. Chcę powalczyć o miejsce w składzie Orła. Miałem okazję wiele razy mierzyć się na młodzieżówkach z Olkiem Grygolcem. Znam także Mateusza Bartkowiaka. Rywalizacja nikomu nie zaszkodzi – powiedział Seweryn Orgacki dla klubowych mediów.
Chociaż początkowo wokół jego osoby była cisza, to cały czas przygotowywał się do nowego sezonu. Niedawno udał się wraz z nowymi kolegami z drużyny na motocross i to właśnie Orgacki, jako jeden z nielicznych zebrał pochwały od trenera za jazdę w wymagających warunkach. Niebawem odbierze też sprzęt na nadchodzący sezon, a osiągane wyniki mają sprawić, że jego przygoda z klubem potrwa dłużej niż rok. Na pozycji młodzieżowej będzie mógł startować aż do zakończenia sezonu 2026.
– Lada moment odbieram dwa nowe motocykle. Liczę, że Orzeł też mi trochę pomoże w przygotowaniu zaplecza technicznego. Lubię jeździć na torze w Łodzi. Byłem tu parę razy i mam dobre wspomnienia. Mam nadzieję, że to początek przygody z łódzkim klubem, która potrwa dłużej niż jeden sezon – dodał.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!