W ubiegły weekend Fogo Unia Leszno pokonała GKM Grudziądz w stosunku 50:40. Najlepszy jak dotąd mecz w 2023 odjechał Bartosz Smektała.
Fogo Unia Leszno pokonała na wyjeździe ZOOLeszcz GKM Grudziądz i znacząco uspokoiła swoją sytuację w kontekście kolejnych meczów w PGE Ekstralidze (Więcej TUTAJ). Zadowolenia nie krył Bartosz Smektała, choć przyznał, że jego wynik mógł być trochę lepszy.
Zacięte spotkanie bez wyraźnego faworyta
Pierwsza seria nie wypadła najlepiej po myśli leszczynian. W drugiej części Byki jednak odbudowały się, by na koniec dobić grudziądzan. Jak ocenia to spotkanie Bartosz Smektała? – Pełen szacunek dla drużyny z Grudziądza. Przyjeżdżając tutaj, wiedzieliśmy, że to ciężki teren. Myślę, że żadna z drużyn nie była faworytem, a szanse były pół na pół. – przyznał Smektała.
Wygrana cieszy, swój wynik nie do końca
Leszczynianie wygraną w Grudziądzu dołożyli cenne dwa punkty do ligowej tabeli. Wychowanek Fogo Unii nie był jednak w pełni zadowolony ze swojego rezultatu. Na swoim koncie zdobył osiem punktów i dwa bonusy, co wydaję się jednak dobrym wynikiem. – Zawsze chce się więcej. Cieszę się, że drużyna wygrała. Gdyby było gorzej drużynowo, to już teraz bym powiedział, że chciałbym zdobyć więcej punktów. Wydaję mi się, że jazda była całkiem okej, ale jeszcze brakuje tego luzu na motocyklu. Im będzie więcej meczy, tym będzie lepiej. – powiedział popularny „Smyk”.
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej
Przez poprzednie dwa sezony Smektała startował w barwach częstochowskiego Włókniarza. Po trzech rozegranych meczach w barwach macierzystej drużyny, został zapytany o swoje odczucia po powrocie. – To mój dom, tu się wychowałem i nawet nie będąc w Lesznie, cały czas im kibicowałem. Cieszę się, że mogę być częścią tej drużyny. Chciałbym tylko jeszcze więcej punktów dokładać przy swoim nazwisku. – zakończył Bartosz Smektała.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!