Miniony sezon 2021 miał zakończyć się dla nich awansem do PGE Ekstraligi. Zdunek Wybrzeże Gdańsk, o którym mowa, pożegnał się z tymi ambicjami w półfinale fazy play-off, przegrywając z ekipą z Krosna. – W przyszłym roku pojadą bez presji. Może im to wyjść na dobre – twierdzi Jacek Gajewski, były menedżer i żużlowy ekspert.
Skład Zdunka Wybrzeże Gdańsk na papierze dawał podstawy ku temu, by móc widzieć w tym zespole potencjalnego zwycięzcę na zapleczu PGE Ekstraligi. Kluczowy okazał się jednak półfinał w fazie play-off, w którym żużlowcy gdańskiej drużyny pożegnali się z tymi ambicjami, ulegając Cellfast Wilkom Krosno. – Przed sezonem 2021 gdański klub otwarcie deklarował, że chce awansować do PGE Ekstraligi. Na ich stadionie gościli nawet przedstawiciele Speedway Ekstraligi. Wybrzeże konsultowało przecież z nimi pewne kwestie związane z infrastrukturą. Skończyło się, jak się skończyło, czyli bez awansu – mówi Jacek Gajewski na łamach portalu polskizuzel.pl.
Jak podkreśla były menedżer, skład na papierze wydawał się mocny i solidny, żużlowcy nie podołali jednak oczekiwaniom. – Ambicje w Gdańsku były duże i uzasadnione, bo wydawało się, że ten skład jest w stanie powalczyć o awans. Niestety, poza przebłyskami, jak chociażby wygraną w Krośnie w rundzie zasadniczej, to ta drużyna jechała mocno poniżej swoich możliwości i oczekiwań działaczy i kibiców – zaznacza Gajewski.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Co za rocznica – 98 lat temu rozegrano pierwsze żużlowe zawody w historii!
– Kadra wydaje się trochę węższa, co może wyjdzie temu klubowi na zdrowie. Bez presji i ciśnienia mogą zajść daleko. Czwórka seniorów wydaje się być naprawdę solidna. Jakub Jamróg, Wiktor Kułakow, Rasmus Jensen i Adrian Gała wyglądają całkiem nieźle. Gała jest po przejściach, ale to chłopak, który jest w stanie odjechać dobry sezon. Do tego mamy na U24 Wiktora Trofimowa. Ten skład nie wygląda źle. Jak większość klubów pierwszoligowych, Wybrzeże ma problem z juniorami – tak ekspert ocenia skład Wybrzeża na sezon 2022 .
– Trochę znam tych zawodników i wydaje mi się, że teraz w Gdańsku będzie lepszy klimat i atmosfera niż bywało to wcześniej. Może nie będzie też aż takiej rywalizacji o miejsce w składzie. Czasami bez presji można zdziałać więcej niż jadąc mocniejszym składem z ciśnieniem na awans – podsumowuje.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!