Benjamin Basso zanotował znakomity debiut dla Peterborough Panthers. Duńczyk jest wdzięczny mechanikowi oraz Chrisowi Harrisowi za pomoc. Cieszy się on z pokonania Jasona Doyle'a w swoim pierwszym spotkaniu.
Ciężko wymarzyć sobie lepszy debiut. Benjamin Basso przywitał się z miejscową publicznością w niesamowity sposób. Duńczyk zdobył dwanaście punktów i dwa bonusy oraz zdołał przywieźć za swoimi plecami utytułowanego rywala – Jasona Doyle’a. Dla 21-latka to spory sukces.
Basso nie kryje zadowolenia z pierwszego spotkania w barwach Peterborough Panthers. – Byłem nieco zdenerwowany przed debiutem, ale ostatecznie mogę być zadowolony. – opowiada Benjamin dla klubowych mediów. – Richard Juul, mój mechanik, okazał się bardzo pomocny. To on pomógł mi zdecydować, który silnik powinienem wybrać.
Rywalem Panthers były „Wiedźmy” z Ipswich. Wśród nich znalazł się były Mistrz Świata – Jason Doyle. Benjamin Basso nie bał się walki z utytułowanym rywalem. Wraz z Chrisem Harrisem, udało się dowieźć podwójne zwycięstwo. – To niesamowite uczucie pokonać Jasona Doyle’a w swoim pierwszym spotkaniu. Sporo w tym zasługi Chrisa Harrisa, ale jestem zadowolony. Niesamowite spotkanie i cieszę się, że jestem częścią tego zespołu. Mam bardzo doświadczonych kolegów, którzy pomagają mi w odpowiednim przygotowaniu się do spotkania.
Przed Panthers domowe spotkanie z King’s Lynn Stars. Derbowe spotkanie zostanie rozegrane w ramach League Cup. Obie ekipy rywalizują w grupie południowej. Wiemy też, że zwycięstwa dwumeczu pomiędzy rywalami otrzyma trofeum upamiętniające Colina Pratta – zasłużonego promotora oraz żużlowca, który zmarł w zeszłym roku. Puchar ma zostać wręczony przez jego rodzinę.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!