Pronergy Polonia Piła jeszcze nie zamknęła składu. Działacze wzmocnią formacje młodzieżową, co wymaga czasu. Pilanie wskazują również cel, który nie zaskoczy kogokolwiek.
Pronergy Polonia Piła zszokowała wszystkich – wiadomość, którą słyszymy od wielu miesięcy. Przyszłoroczny beniaminek Metalkas 2. Ekstraligi stanął przed trudnym zadaniem, aby być przygotowanym na przyszłoroczne rozgrywki. Przy budowaniu składu wymieniano wiele nazwisk, ale ostatecznie Matias Nielsen, Wiktor Jasiński, Benjamin Basso czy William Drejer mają pomóc przy osiągnięciu celu, którego nikogo nie zaskoczy. Pilanie chcą się utrzymać na zapleczu PGE Ekstraligi, o czym mówi Dariusz Słowiński, wiceprezes Polonii, dla Tętna Regionu.
– Nie może być większego celu, patrząc na budżety i cele, jakimi dysponują nasi przeciwnicy. Jesteśmy beniaminkiem i naprawdę byłoby co najmniej niepoważne, jeżeli dzisiaj byśmy powiedzieli, że walczymy o coś więcej niż utrzymanie. Znamy swoje miejsce w szeregu, ale też jesteśmy ambitni. Będziemy walczyć na torze – podkreśla działacz.
Rybnik na początek
Pronergy Polonia Piła sezon rozpocznie od domowego starcia z INNPRO ROW Rybnik. Z pewnością będzie to święto pilskiego żużla, które przyciągnie wiele osób na stadion. Potem jednak Polonię czeka ciężki wyjazd do H. Skrzydlewska Orła Łódź, z którym walczy o awans. Wiceprezes jest zadowolony z pierwszych trzech kolejek.
– Terminarz, według nas, ułożył się bardzo ciekawie. Na pewno pierwszy mecz mamy bardzo fajny z Rybnikiem. Jedziemy, jakby się wydawało, do głównego przeciwnika w walce o utrzymanie – Łodzi, po czym zapraszamy do siebie Ostrów Wielkopolski. Na pewno pierwsze trzy mecze będą bardzo interesujące, natomiast potem poprzeczka idzie w górę. Myślę, że nie ma co narzekać. Jesteśmy zadowoleni i wierzymy, że nasz sezon skończy się zaraz po pierwszym meczu w fazie play-down.
Trzeba chwilę poczekać
Skład Pronergy Polonii Piła pozostaje otwarty. Działacze czekają na podpisanie stosownych kontraktów z młodzieżowcami, gdzie znamy obecnie nazwisko Emila Maroszka. Tak też poczekamy chwilę na ostateczny wygląd zespołu Norberta Kościucha.
– Całego składu kibice jeszcze nie znają. My już wiemy, kto jeszcze będzie jeździł z nami w formacji juniorskiej, ale nie możemy tego zdradzić. Jeżeli chodzi o kwestie terminarza – z każdą drużyną trzeba będzie pojechać – dodaje Dariusz Słowiński.
Adrian Cyfer (C), Krystian Pieszczek (B)Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!