Kolejną bohaterką naszego cyklu „kobiecy pierwiastek speedwaya” jest reprezentantka Francji – Audrey Dupuy, która w swojej ojczyźnie jest jedyną przedstawicielką płci pięknej, która ściga się na żużlu.
Konrad Cinkowski (speedwaynews.pl): – Jesteś jedną z przedstawicielek kobiecego speedwaya, która uprawia „czarny sport”. Dlaczego zdecydowałaś się uprawiać właśnie ten sport?
Audrey Dupuy: – To prawda, że nie ma wielu kobiet na tym świecie, ale ja postanowiłam spróbować speedwaya, ponieważ jest to moja pasja. Mój ojciec uprawiał ten sport, mój brat też jeździ. We Francji jestem jedyną kobietą rywalizującą w tym sporcie.
– Jak zareagowała twoja rodzina na wieść, że chcesz ścigać się na motocyklach bez hamulców i czy ciężko było przekonać do tego rodziców?
– Bardzo pozytywnie zareagowali, ponieważ wiedzą, że motor sprawia mi ogromną radość. Oczywiście, wciąż się o mnie boją, ale… Mamę było trudno przekonać, ale teraz może się cieszyć moim szczęściem.
– Jak w twoim kraju traktowane są kobiety ścigające się na żużlu?
– We Francji ten sport jest nieco „zamknięty”. Niestety, ale tak jak wspomniałam, jestem jedyną kobietą, która uprawia speedway. Dlaczego? Nie mam pojęcia, ale na pewno jest to wielka szkoda.
– W tej chwili kobiety nie mają szans na to, by mieć swoje, odrębne zmagania. Co twoim zdaniem należy zmienić, aby zwiększyć takowe szanse?
– Wszystkie chętne kobiety powinny spróbować swoich sił! Nie jest to bardziej skomplikowane, niż gdybyśmy były mężczyznami. Musimy tylko po prostu umocnić swoją pozycję i mieć ogromną motywację. To, co powinno się zmienić, to osąd niektórych osób wobec kobiet.
– A jak w ogóle widzisz przyszłość kobiecego speedwaya?
– Ogólnie czy we Francji?
– We Francji.
– Bardzo skomplikowane. Przede wszystkim musiałoby być kilka kobiet, które jeździłyby we Francji. W innych krajach ten sport wydaje mi się być bardziej „otwarty” dla kobiet.
– Zmagałaś się kiedyś z hejtem?
– Nie, ale oczywiście napotkałam na swojej drodze ludzi, którzy nie byli zadowoleni, że kobieta uprawia ten sport.
– Mężczyźni nie ukrywają, że jest im ciężko pozyskiwać sponsorów. A ty? Masz z tym problem?
– Niestety, też mam z tym problem. Ale jakoś sobie z tym daję radę.
– Co możesz powiedzieć o sezonie 2019 w swoim wykonaniu?
– Był to dla mnie dobry sezon. Zainwestowałam w nowy motocykl, który sprawił, że czułam się na nim bardzo dobrze.
– Masz jakieś zawody, z których jesteś wyjątkowo dumna?
– Chyba wszystkie moje występy z ubiegłego sezonu, ale w szczególności zawody w Zolder, gdzie zajęłam trzecie miejsce. Później dopisałam do swoich sukcesów trzecie miejsce w mistrzostwach ligi francuskiej.
– Nie udało ci się podpisać żadnych zagranicznych kontraktów. Czy jesteś w ogóle zainteresowana startami w Polsce, czy np. Wielkiej Brytanii?
– Tak! Jestem gotowa do tego, aby spróbować swoich sił m.in. w twoim kraju.
– Jakie wyznaczyłaś sobie cele na ten rok?
– Moim celem są regularne starty, czy to poprzez treningi czy kolejne zawody. Jestem dobrze przygotowana fizycznie. Chciałabym ponadto osiągnąć kolejne miejsce na podium w mistrzostwach ligi francuskiej oraz znaleźć więcej okazji do jazdy poza Francją, ponieważ bardzo lubię jeździć za granicą.
– Który żużlowiec jest dla Ciebie wzorem?
– Greg Hancock.
– A jak w ogóle radzisz sobie obecnie, w czasach pandemii koronawirusa?
– Niestety, na razie nie mam kontaktu z motocyklem. Staram się utrzymywać treningi fizyczne, czekając na powrót do normalności.
– Dziękuję za rozmowę. Czy chciałabyś dodać coś na koniec?
– Również dziękuję i pozdrawiam czytelników waszego portalu.
źródło: inf. własna, foto: V.C Photography
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!