Za nami 1. kolejka Metalkas 2. Ekstraligi. W związku z tym zdecydowaliśmy się wybrać drużynę "Asów", czyli najlepszych zawodników oraz "Cieniasów", czyli tych którzy najbardziej zawiedli.
Inauguracyjna kolejka Metalkas 2. Ekstraligi już za nami. Prawdziwy pokaz siły zademonstrowała Fogo Unia Leszno, która zdeklasowała Autona Unię Tarnów, w związku z czym jej zawodnicy zasłużyli na wyróżnienia. Świetnie zaprezentowali się młodzieżowcy, a jeden zawodnik potrafił zdobyć czysty komplet punktów. Po drugiej stronie barykady znaleźli się głównie zawodnicy drużyn, którzy wpadli pod leszczyński i bydgoski walec, ale znaleźliśmy też miejsce, którzy zawiedli w roli gospodarza.
Oto nasza drużyna „Asów” i „Cieniasów” 1. kolejki Metalkas 2. Ekstraligi. Obydwie drużyny zostały złożone zgodnie z ligowym regulaminem, czyli zawiera minimum dwóch polskich seniorów, dwóch krajowych młodzieżowców oraz zawodnika do lat 24.
Drużyna „Asów” 1. kolejki Metalkas 2. Ekstraligi
Luke Becker (Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski)
Pomimo porażki ostrowian na inaugurację, Amerykanin był całkowicie niełapalny dla żużlowców Wilków Krosno. Nawet jeśli nie wystartował najlepiej, to już na pierwszym okrążeniu przedzierał się na czoło stawki i z ogromną przewagą dojeżdżał na pierwszym miejscu. Jako jedyny zawodnik w kolejce zakończył zawody z czystym kompletem piętnastu punktów.
Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno)
Cztery razy pojawiał się na torze i cztery razy minął linię mety na pierwszym miejscu. Rywalizował w innej lidze niż żużlowcy Autona Unii Tarnów, nie dając im żadnych szans choćby przez moment. Ponadto, przed ostatnim biegiem zachował się jak prawdziwy kapitan i oddał wyścig Kacprowi Manii.
Nazar Parnitskyi (Fogo Unia Leszno)
Również i on nie miał sobie równych w starciu z imienniczką z Tarnowa. W pięciu startach dwa razy wygrał i trzy razy przyjechał tylko za plecami kolegi z pary. Zdecydowanie najlepszy ze wszystkich zawodników w kategorii U24.
Tobiasz Musielak (Cellfast Wilki Krosno)
Ojciec wyjazdowego triumfu Wilków. Przegrywał jedynie z Beckerem, a w pozostałych biegach był poza zasięgiem ostrowian. Pokazał zdecydowanie, że nie zapomniał jak się jeździ na starym domowym torze.
Ryan Douglas (Hunters PSŻ Poznań)
32-latek pokazał, że zeszłoroczna forma nie była tylko jednosezonowym wybrykiem. Na torze jednego z faworytów wygrał aż trzy biegi i tylko dwa razy przegrał z zawodnikami Texom Stali. Ostatecznie zapisał na swoim koncie dwanaście punktów i bonus, czym zapewnił swojej drużynie meczowy remis.
Kacper Andrzejewski (Abramczyk Polonia Bydgoszcz)
Bohater bydgoszczan. W trzech biegach przegrał zaledwie raz, z bardzo mocnym tego dnia Patrykiem Wojdyło. Bardzo efektowną szarżą wygrał wyścig juniorski, a później w biegu dwunastym zdystansował Roberta Chmiela.
Kacper Teska (Hunters PSŻ Poznań)
Życiowy występ młodego zawodnika PSŻu. Rzeszowski tor w sobotnie popołudnie sprzyjał dobremu startowi i odpowiedniemu rozegraniu pierwszego łuku, a ten element Tesce wychodził znakomicie. W efekcie w trzech biegach odniósł tylko jedną porażkę, z Keynanem Rew.
Drużyna „Cieniasów” 1. kolejki Metalkas 2. Ekstraligi
Mateusz Szczepaniak (Autona Unia Tarnów)
W sześciu startach nie ograł ani jednego seniora gospodarzy, choć raz był bardzo blisko. W jednym z biegów wydawało się, że dowiezie 5-1 z Timo Lahtim, jednak na ostatnim łuku dał się ograć duetowi leszczynian. Niemniej, występ całkowicie do zapomnienia.
David Bellego (Texom Stal Rzeszów)
Miał wejść w buty Tai’a Woffindena, jednak delikatnie mówiąc, nie podołał. Zdobył zaledwie dwa punkty i bonus w trzech biegach i to właśnie jego punktów zabrakło do tego, aby „Żurawie” pokonały „Skorpiony”.
Norbert Krakowiak (Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski)
Fatalny bilans 1-5 z krośnieńskimi seniorami i do tego porażka z juniorem na własnym torze była jednym z głównym przyczyn porażki ostrowian na inaugurację. O ile pierwszy bieg był dla niego w miarę udany, tak później miał już problem z nawiązywaniem walki z rywalami i ostatecznie zdobył tylko trzy punkty w czterech biegach.
Mateusz Bartkowiak (H.Skrzydlewska Orzeł Łódź)
W dwóch biegach przeciw Abramczyk Polonii Bydgoszcz może nie był faworytem, jednak przyjeżdżał daleko za plecami nawet kolegów z pary. Po dwóch kompletnie bezbarwnych wyjazdach na tor już nie dostał więcej szans.
Václav Milík (H.Skrzydlewska Orzeł Łódź)
Podobnie jak Bartkowiak, był absolutnie bezradny w starciu z bydgoszczanami. Na pięć wyścigów aż cztery razy przegrywał z dwójką rywali. Wygrał jednak jeden wyścig, w którym pod taśmą stanął z…trzema niepokonanymi zawodnikami.
Wiktor Rafalski (Texom Stal Rzeszów)
W trzech biegach nie pokonał ani jednego rywala, a jedyny punkt zdobył w biegu w trzyosobowej obsadzie. Dojeżdżał daleko z tyłu bez walki, nie mając większych szans z rywalami z Poznania.
Bartosz Nowak (Abramczyk Polonia Bydgoszcz)
Abramczyk Polonia Bydgoszcz pewnie pokonała w Łodzi H.Skrzydlewska Orła Łódź, jednak Bartosz Nowak nie poradził sobie na łódzkim torze. Nie był to całkowicie bezbarwny występ, bowiem podejmował walkę na torze, jednak nie przyniosło to żadnej zdobyczy punktowej.
Ryan Douglas
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!