Na takie wiadomości czekali kibice Texom Stali Rzeszów. Andrij Karpow wyjechał na tor przy Hetmańskiej. Dla Ukraińca to pierwsze jazdy w Polsce w tym roku, ponieważ wcześniej z powodu wojny w Ukrainie Karpow musiał zostać w ojczyźnie.
Po wybuchu wojny w Ukrainie Andrij Karpow został za wschodnią granicą i angażował się w pomoc. Żużlowiec Texom Stali Rzeszów dzielnie pomagał w obronie kraju. Ukrainiec przed kilkoma dniami pojawił się już w Polsce podczas meczu swojego klubu. Rzeszowianie na swoim terenie mierzyli się z Optibet Lokomotivem Daugavpils, a Karpow pomagał kolegom w parkingu.
W ubiegłym roku 35-latka nie oglądaliśmy podczas meczów ligowych z powodu kontuzji. Karpow pod koniec kwietnia 2021 roku zaliczył paskudny upadek podczas treningu w Grudziądzu. Stan Ukraińca był poważny, a obrażenia zagrażały życiu. Po operacji zawodnik kilka dni spędził w śpiączce, a w połowie maja opuścił szpital. Karpow wrócił do zdrowia i w tym sezonie miał być pewnym punktem zespołu z Rzeszowa, lecz na przeszkodzie stanęła wojna.
Za Karpowem pierwsze jazdy na torze w Rzeszowie. Być może niebawem Ukrainiec znajdzie się w składzie „Żurawi”, które cały czas walczą o awans do fazy play-off.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!