Po roku przerwy do składu Polonii Bydgoszcz powrócił Andreas Lyager. Duńczyk ma za sobą bardzo dobry sezon w Rybniku. Czy tym razem będzie kluczową postacią klubu znad Brdy w walce o awans do PGE Ekstraligi?
Andreas Lyager swoją karierę w Polsce rozpoczynał w Częstochowie. W latach 2017-18 był jednak tylko rezerwowym, który otrzymywał bardzo mało szans na zaprezentowanie swoich umiejętności. W roku 2019 zdecydował się na przenosiny do pilskiej Polonii, która startowała wtedy w 2. Lidze Żużlowej. 25-latek wziął udział w 53. wyścigach, notując średnią biegopunktową 2,226. Był to piąty najlepszy wynik w lidze, który skutkował zainteresowaniem klubów w wyższej klasie rozgrywkowej. Lyager wybrał Polonię Bydgoszcz, która była ówczesnym beniaminkiem eWinner 1. Ligi.
Odkrycie sezonu
Duńczyk występy w klubie znad Brdy rozpoczął jako rezerwowy. Dostawał jednak znacznie więcej szans niż dwa sezony wcześniej w PGE Ekstralidze. 25-latek w drugiej części sezonu był liderem bydgoszczan i nawet kiedy drużyna bardzo wysoko przegrywała to on notował świetne wynik. Przykładami mogą być wyjazdowe spotkanie w Daugavpils, gdzie Polonia zdobyła zaledwie 30 punktów, natomiast sam Lyager uzbierał aż 13 “oczek” przy swoim nazwisku oraz derbowe starcie z Apatorem na własnym obiekcie. Duńczyk zdobył 15 z 35 punktów całej drużyny. Andreas był także kluczowym zawodnikiem w najważniejszym meczu sezonu dla Polonii – wyjazdowym pojedynku z Orłem Łódź. Biało-czerwoni w końcówce wyrwali remis oraz punkt bonusowy. Duńczyk był najskuteczniejszym zawodnikiem przyjezdnych, którzy po tym meczu byli niemal pewni utrzymania w 1. Lidze.
Mały regres
Tak wspaniały sezon pozwolił Lyagerowi podpisać kontrakt w Polonii na kolejny rok. W 2021 jednak od Duńczyka wymagano już zdecydowanie więcej. Początek nowego sezonu dla 25-latka był “w kratkę”. Wyjazdowe spotkania w wykonaniu Duńczyka były przeciętne, natomiast domowe wręcz przeciwnie. Bajeczny występ zanotował w zaległym spotkaniu z Ostrovią Ostrów, kiedy to zdobył 14 punktów i bonus w sześciu gonitwach i wraz z Wadimem Tarasienko oraz Davidem Bellego zapewnili triumf bydgoszczanom dwoma “oczkami”. Finalnie Andreas zanotował osiemnastą średnią biegopunktową w lidze, natomiast bydgoszczanie nie zdołałi awansować do fazy play-off. Władze Polonii zdecydowały nie przedłużać kontraktu z Lyagerem, który na sezon 2022 przeniósł się do Rybnika.
Przenosiny do Rybnika
Celem numer jeden nowego klubu Duńczyka było uniknięcie spadku. Lyager świetnie odnalazł się na torze przy ul. Gliwickiej już w pierwszym meczu. W pojedynku z beniaminkiem z Landshut zdobył 14 punktów oraz bonus i był jednym z liderów “Rekinów”. Kolejne dwa spotkania pomimo przegranej ROW-u to popisy 25-latka. W Łodzi oraz w starciu przed własną publicznością z Wilkami Krosno zdobył odpowiednio 16 i 13 “oczek”. Zaliczył również świetny początek meczu przeciwko swojemu byłemu klubowi – Polonii Bydgoszcz. Na torze przy ul. Sportowej zdobył 11 punktów a rybniczanie sensacyjnie zremisowali. Druga faza sezonu dla Duńczyka była słabsza. Przeplatał dobre występy ze słabymi. W ostatniej kolejce sezonu ważyły się losy utrzymania. Do Rybnika przyjechał łódzki Orzeł. Lyager dobrze wszedł w mecz, wygrywając, lecz w drugim starcie zanotował defekt. Kolejne biegi były już bardziej udane. W czternastej gonitwie jednak wraz z Krystianem Pieszczkiem przegrali podwójnie i losy utrzymania ważyły się do ostatniego biegu. Na szczęście dla rybniczan Grzegorz Zengota i Patryk Wojdyło wygrali w stosunku 4:2 i przedsezonowy cel udało się zrealizować. Andreas w perspektywie całego sezonu był zdecydowanym liderem “Rekinów”, zajmując 11 miejsce w lidze pod względem średniej biegopunktowej (2,027). Duńczyk po dobrym sezonie zdecydował się ponownie podpisać kontrakt z Polonią Bydgoszcz, która pomimo wszelkich starań nie zdołała awansować do PGE Ekstraligi.
Powrót do Polonii i walka o awans
Drogi Lyagera i Polonii ponownie się skrzyżowały. Tym razem cel “Gryfów” jest zgoła inny niż w 2020 roku. Polonia chce awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej. Prezes Jerzy Kanclerz sięgnął po sprawdzone nazwiska. Po rocznej przygodzie z PGE Ekstraligą do drużyny powrócił David Bellego. Do miasta znad Brdy wrócił także Andreas Lyager. Ta dwójka ma zastąpić duet Żagar-Miedziński, który rozczarował w poprzednim sezonie. Do zespołu dołączył również Szymon Szlauderbach ze spadkowicza – Startu Gniezno, który będzie pełnił rolę zarówno drugiego Polaka, jak i zawodnika do 24 r.ż. Asem w rękawie biało-czerwonych jest oczywiście junior Wiktor Przyjemski. Przed bydgoszczanami naprawdę trudne wyzwanie, ponieważ najgroźniejszy rywal – Enea Falubaz Zielona Góra również skompletował bardzo silny skład i jest “na papierze” numerem jeden do awansu. Wydaje się, że postawa Lyagera może w tym sezonie być kluczowa. Kenneth Bjerre, jak i David Bellego powinni być liderami nie tylko Polonii, ale także całej ligi. Jeśli dołączą do nich Lyager i Przyjemski to “Gryfy” mogą stać się równorzędnym rywalem dla zielonogórzan.
Jeśli nie z drużyną to samemu?
25-latek stopniowo rozwija swoją karierę, zaliczając występy od 2. Ligi. Od kilku lat jednak Andreas ustabilizował swoją formę na poziomie solidnego pierwszoligowca. Z pewnością w przypadku kolejnego bardzo dobrego sezonu Duńczyka mogą pojawić się oferty z najwyższej klasy rozgrywkowej. Może on pójść drogą Olivera Berntzona czy Andrzeja Lebiediewa, którzy do PGE Ekstraligi weszli wraz ze swoją drużyną lub dołączyć do którejś ze startujących już w niej drużyn. Kilku ekstraligowych zawodników w nadchodzącym sezonie dostało kredyt zaufania od swoich pracodawców. Chris Holder, Grzegorz Zengota, Vaclav Milik, Oskar Fajfer. To tylko kilka przykładowych nazwisk, które są na granicy PGE Ekstraligi oraz 1. Ligi. Z pewnością w przypadku słabego sezonu mogą podzielić los Davida Bellego i powrócić do niższej klasy rozgrywkowej, natomiast szansę otrzymają nowi jeźdźcy. Dla 25-latka może to być więc kluczowy sezon w jego karierze. Wiek, doświadczenie, umiejętność jazdy po zewnętrznej i efektowne wyprzedzanie rywali, jeśli zostaną poparte bardzo dobrym, tegorocznym, wynikiem mogą dać Duńczykowi miejsce w elicie.
Indywidualne zawody
Lyager ma na swoim koncie kilka medali z czasów juniorskich. W dorosłym speedwayu jednak jak do tej pory brakuje mu osiągnięć. Wydaje się, że naturalnym miejscem dla 25-latka mogą być Indywidualne Mistrzostwa Europy. Andreas będzie miał sposobność awansować do tegorocznej edycji. Pierwszy etap rywalizacji będzie miał miejsce 5 kwietnia w Vojens. Wtedy to odbędą się krajowe eliminacje do cyklu SGP oraz Tauron SEC. Przepustkę do międzynarodowych turniejów kwalifikacyjnych uzyska czwórka najlepszych zawodników. Duńczyk wystąpi także w doborowym towarzystwie podczas 34. Kryterium Asów rozgrywanego w Bydgoszczy już 26 marca. Będzie to idealna okazja, aby już na początku sezonu udowodnić, że jest w stanie ścigać się z gwiazdami z PGE Ekstraligi.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!