Jednym z zawodników, którzy rywalizują o Puchar Ekstraligi 250cc jest zawodnik Falubazu Zielona Góra - Fabian Ragus. W szóstej rundzie podopieczny Aleksandra Janasa rozpoczął udanie, lecz później nieco obniżył loty.
Zawody 6. rundy Pucharu Ekstraligi 250cc we Wrocławiu rozpoczęły się dla Fabiana Ragusa bardzo udanie, bowiem po dwóch seriach startów zielonogórzanin był niepokonany. W drugiej części turnieju było już nieco gorzej, a dopisane do jego dorobku kolejne dwa oczka sprawiły, że udało mu się zakwalifikować jedynie do finału B, w którym minął linię mety jedynie przed Hubertem Jabłońskim i w efekcie zajął dopiero siódme miejsce.
– Dziś pojechał średnio, bo na pewno mógł zrobić tutaj we Wrocławiu znacznie więcej. Pogubił te punkty, pierwsze dwa swoje biegi wygrał, a później swój trzeci i czwarty wyścig prowadził, ale błędy, które popełnił zemściły się bardzo szybko i tracił pozycje, nawet nie o jednego zawodnika, a dwóch – mówi na łamach zachod.pl – Aleksander Janas.
Zawodnik Falubazu w tym sezonie łączy starty na pięćsetkach z turniejami dla motocykli o pojemności 250cc, gdzie zbiera cenne doświadczenie, zarówno ścigając się dla Elektrociepłownia Falubazu Junior Zielona Góra w rozgrywkach o Drużynowe Mistrzostwo Polski Juniorów jak i w turniejach typu Puchar Ekstraligi. – Wychodzi brak doświadczenia i umiejętności pilnowania swojej pozycji, więc tego musi się jeszcze Fabian uczyć. Sam Fabian nie ukrywa, że mógł być znacznie wyżej lub nawet wygrać te zawody. Bierze to jako lekcje, które nie najszczęśliwiej się zapisały, ale przyniosą z pewnością dobry rezultat i kolejne tego typu sytuacje nie będą się powtarzały.
Do końca zmagań młodych adeptów sportu żużlowego pozostały dwie rundy: w Lesznie (1 sierpnia) oraz w Grudziądzu (30 sierpnia). Fabian Ragus wciąż zachowuje realne szanse na to, by w Grudziądzu stanąć na podium całego cyklu Pucharu Ekstraligi 250cc.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!