Dakota North, optymistycznie nastawiony do świata człowiek z australijskiego miasteczka Shepparton, z wolna przechadzał się po koronie rybnickiego stadionu. Fani speedwaya regularnie zaglądający na trybuny przy Gliwickiej 72, nasączyli Dakotę sympatią, bo podskórnie czuli, że Australijczyk emanuje pozytywną energią.