Zdunek Wybrzeże Gdańsk vs Aforti Start Gniezno

Niezły wyścig na otwarcie. Rasmus Jensen wykazał się świetnym refleksem na starcie, ale dopiero na czwartym okrążeniu mógł poczuć się pewny wygranej. Jamróg kąsał do końca Fajfera. Start nie wyszedł Kildemandowi i niczego nie nadrobił na dystansie.

Gdańscy młodzieżowcy szybko załatwili sprawę, bo jeszcze na dojeździe do 1. wirażu.

Jakobsen spod bandy nakrył resztę stawki. Jednak to był bieg Kułakowa. Rosjanin po nieco słabszym starcie szybko wyprzedził Lahtiego, a na drugim okrążeniu wysforował się na prowadzenie i zbudował sporą przewagę.

Na pierwszym łuku drugiego okrążenia dwóch żużlowców gości wylądowało na torze i bieg został przerwany. Jadący na drugiej pozycji Philip Hellstroem-Baengs wpadł w nierówność i przywitał się z nawierzchnią. Studziński jechał na końcu i po chwili również zaliczył upadek. Obaj zawodnicy gości zostali wykluczeni z powtórki.

Philip Hellstroem-Baengs wstał samodzielnie i jest zdolny do kontynuowania zawodów. Karetka przy Marcelu Studzińskim. Junior gości opuszcza tor na noszach z usztywnioną lewą nogą.

Odjechanie biegu przez duet gospodarzy było formalnością.

Najlepiej ze startu Oskar Fajfer, lecz rzuciło go w pierwszym wirażu i wykorzystał to Jakub Jamróg. Gruchalski uporał się z drugim reprezentantem gości. Philip Hellstroem-Baengs dotoczył się do mety na szwankującej maszynie.

Wiktor Kułakow tym razem nie przespał startu. W pościg za Rosjaninem rzucił się Peter Kildemand i siedział mu na kole. Tuż przed ostatnim wirażem Duńczyk wykonał decydujący atak. Motocykl Alana Szczotki od początku odmawiał współpracy i wytrzymał dwa okrążenia.

Timo Lahti pod bandą popędził do przodu od wyjścia spod taśmy. Bardzo duża przewaga Fina. Mikołaj Czapla nie ukończył biegu z powodu defektu na trzecim okrążeniu. Tor wciąż przysparza kłopotów mniej doświadczonym zawodnikom.

Bardzo dobre wyjście spod taśmy Piotra Gryszpińskiego. Jednak to Wiktor Kułakow popędził do przodu. Gryszpiński mądrą jazdą nie dał się Fajferowi.

Gospodarze ładnie wystartowali. Walki na łokcie Pieszczka z Kildemandem na prostej przeciwległej 1. kółka nie zdołał wykorzystać Jakobsen.

Lepszy start duetu gospodarzy. Problemy na drugim łuku miał Gruchalski, który po spadnięciu na czwarte miejsce zdołał jednak wyprzedzić Czaplę. Junior Startu zrezygnował z jazdy w tym biegu.

Wyrwał ze startu Fajfer, a w 1. wirażu dołączył do niego Kildemand. Gruchalski na drugim okrążeniu zrezygnował z jazdy. Fajfer z defektem dobiegł do mety.

Najlepiej wystartowali Jakobsen i Szczotka. Na pierwszym okrążeniu Jamróg uporał się z prowadzącym Duńczykiem, a Szczotka zupełnie nie poradził sobie z torem. Duże odstępy między zawodnikami na mecie.

Para gości wygrała 1. łuk. W pościg rzucił się Wiktor Kułakow. Jednak nie zdołał zmniejszyć dystansu do rywali.

Gospodarze wyszli na 5:1 po starcie i jeździe w pierwszym łuku. Oskar Fajfer nie miał sportowych argumentów na Kułakowa.

Para Lahti-Kildemand od startu wyszła na podwójne prowadzenie. Jamróg ciągle jechał w kontakcie z Finem i przed ostatnim wirażem odbił 2 punkty.