Ultrapur Start Gniezno – Unia Tarnów

Gospodarze wygrywają ze sporą przewagą. Zawodnicy Unii przeszkadzali sobie na torze.

Chmura po starcie ściął do krawężnika i wyprzedził obu zawodników gości.

Do dość niebezpiecznej sytuacji doszło na ostatnim okrążeniu. Heleniak próbował wejść pod Chmurę i pojechał środkiem murawy! Omal nie staranował po drodze najpierw reklam, a później wirażowego.

Bieg przerwany. Lahti chciał odbić pozycję i po jego ataku upadł Kevin Fajfer. Czekamy na decyzję sędziego. Na torze pojawiła się karetka.

Zawodnik gospodarzy wraca do parku maszyn o własnych siłach.

Szwed wykluczony.

W powtórce pewna wygrana Fajfera. Jeleniewski przez pierwsze dwa okrążenia musiał uważać na Wolberta. Potem mu odjechał.

Bieg bez większej historii.

Lewiszyn prowadził od startu do mety. Na drugim wirażu Cyfer na moment wyprzedził Mastersa, lecz ten momentalnie odbił drugą pozycję i ruszył w pogoń za Ukraińcem. Nie zdołał jednak go wyprzedzić.

Bieg przerwany. Kevin Wolbert z drugim ostrzeżeniem, wobec czego został wykluczony.

Po raz kolejny arbiter zapalił czerwone światło. Tym razem warninga otrzymuje Daniel Jeleniewski.

Do trzech razy sztuka. Pewna wygrana Bellego, za jego plecami o drugie miejsce ciekawy pojedynek stoczyli Czapla i Jeleniewski. Młodzieżowiec na trzecim okrążeniu wyprzedził rywala i zdobywa dwa punkty.

Lahti prowadził od startu do mety. Próbował go ścigać Henriksson, który pokazywał mu się to z lewej, to z prawej. Ostatecznie wpadli niemal równo na linię mety. Arbiter analizuje powtórki.

O błysk szprychy lepszy Lahti.

Lewiszyn nękał atakami Czaplę, lecz nie zdołał go wyprzedzić.

Henriksson na chwilę wyprzedził Bellego, lecz Francuz szybko odbił trzecie miejsce. Niezagrożone zwycięstwo Łęgowika.

Lahti na wyjściu z pierwszego wirażu przedzielił miejscowych.

Bieg bez większej historii.

Jeleniewski na drugim wirażu popełnił błąd, który kosztował go utratę pozycji.

Goście zdecydowanie lepiej spod taśmy. W pogoń za nimi rzucił się Henriksson, lecz nie zdołał wyprzedzić nawet jednego rywala.

Henriksson na przeciwległej prostej wyszedł na prowadzenie. Cyfer nie liczył się w stawce.

Ależ ścisk na przeciwległej prostej! Na pierwszym miejscu w drugi wiraż wjechał jednak Hubert Łęgowik, którego chwilę potem minął Marko Lewiszyn. Później Polaka do ostatnich metrów naciskał Lahti.