Turniej ZKJ w Opolu

Trześniewski po starcie zdołał zamknąć rywali. Na drugim wirażu zawodnicy odjechali od krawężnika z czego skorzystał Wiktor Przyjemski. Bydgoszczanin przeskoczył z trzeciej na pierwszą pozycję.

Ratajczak na wejściu w trzecie okrążenie wyprzedził Rafalskiego a na samej kresce w ten sam sposób przedarł się przed Świercza.

Bieg bez historii.

Kowalski na wyjściu z pierwszego wirażu odjechał reszcie stawki. Lewandowski na trzecim okrążeniu pojechał za szeroko z czego skorzystał Jabłoński.

Kowalski najlepiej ze startu i dokłada kolejne trzy punkty do swojego dorobku.

Bartkowiak po słabym starcie momentalnie ściął do krawężnika wyprzedzając Grzelaka. Potem wykorzystał odsunięcie się od kredy Bartkowiaka i wyszedł na prowadzenie. Kupiec nie liczył się w stawce.

Przyjemski prowadził od startu do mety. Na drugim łuku Palucha niemal obróciło i musiał ratować się przed upadkiem. Zdołał on utrzymać jednak trzecią pozycję przed Karczewskim.

Na drugim wirażu upadł Krawczyk. Bieg przerwany.

W powtórce zawodnicy zaserwowali świetne ściganie. Przez dwa okrążenia tasowali się między sobą Świercz z Trześniewskim. Górą tarnowianin.

Na starcie został Ratajczak z czego skorzystali jego rywale. Na wejściu w ostatnie okrążenie zdołał jednak ostro podjechać Palucha wyprzedzając gorzowianina.

Rafalski zamknął Krawczyka po starcie z czego skorzystał także Kupiec. Ostrowianin próbował ścigać zawodnika Włókniarza, lecz wyniósł się za szeroko spadając na ostatnią pozycję. Ponadto Jabłoński na ostatnich metrach zdołał wyprzedzić Kupca.

Grzelak najlepiej wystartował i niezagrożenie wygrał. Przyjemski na wejściu w ostatnie okrążenie zdołał wejść pod Świercza wyprzedzając go.

Kowalski starał się wypchnąć rywali po starcie, lecz Karczewski zdołał mu uciec środkiem toru. Defekt Bartkowiaka na pierwszym okrążeniu. Na ostatnim wirażu jednak sprzęt Karczewskiego zdefektował przez co ten spadł na trzecią pozycję.

Karczewski nie wyjechał do biegu. W jego miejsce pojawi się rezerwowy - Mateusz Dul.

Dul, dla którego jest to dopiero pierwszy wyjazd wystartował najlepiej spod taśmy. Próbował go atakować Krawczyk, lecz zawodnik Orła konsekwentnie trzymał krawężnik.

Po starcie Kowalski omal nie zaliczył "świecy". To tylko rozwścieczyło zawodnika Sparty. Szybko poradził sobie z rywalami i zwyciężył z sporą przewagą.

W taśmę wjechał Bartkowiak. Ponownie więc na torze pojawi się Mateusz Dul.

Upadek Lewandowskiego po upadku Dula na drugim okrążeniu. Torunianin wrócił do parku maszyn o własnych siłach.