Popołudniowe testy FIA F3 Bahrajn 2025 z udziałem Romana Bilińskiego | Dzień numer 1

Kierowcy od razu kręcą czasy porównywalne z pierwszą sesją

Biliński po pierwszych przejazdach ma 9. najlepszy czas.

Camara, Wurz, Stromsted - tak wygląda pierwsza trójka.

Obecnie kierowcy wykonują sądząc po czasach symulacje wyścigowe.

Na 2 godziny przed końcem sesji tak wygląda sytuacja.

Większość kierowców w alei serwisowej.

Pozycje kierowców Rodonu: Louis Sharp (P10), Roman Biliński (P11), Callum Voisin (P18).

Taponen i Wharton to jedyni kierowcy na torze.

Christian Ho wyjeżdża na tor.

Testy to testy, ale wynik Ho i Lacorte w czołowej 10., robi i tak wrażenie. Niemniej trzeba pamiętać, że to nawet nie połowa sesji.

Christian Ho wskakuje na pierwsze miejsce!

Roman Biliński wyjechał na tor!

Lacorte awansował na 2. pozycję.

Sytuacja po godzinie jazd.

Roman po trzech okrążeniach zjechał do mechaników.

Ho, Stenshorne i Lacorte - tak wygląda pierwsza trójka.

Ho minimalnie się poprawił.

Roman ponownie na torze.

Badoer, Ugochukwu, Biliński i Leon to jedyni kierowcy na torze.

Nasz kierowca w akcji na testach.

Joshua Dufek wskoczył na 7. pozycję.

Tabela testów na godzinę przed końcem jazd.

Tuukka Taponen pokonał jak na razie największą liczbę okrążeń - 20.

Tak prezentują się najlepsze czasy podczas popołudniowej sesji.

45 minut do końca sesji.

Jak na razie sesja przebiega bez problemów. Nie było ani razu na dłużej żółtej flagi.

Tsolov i Ramos wskoczyli na 2 pierwsze miejsca.

Pół godziny do końca.

Taponen Giusti, Tsolov - tak wygląda pierwsza trójka.

Roman Biliński wraca na tor!

20 minut do końca sesji.

Roman wskoczył na 11. miejsce.

10 minut do końca - czas Romana przebiło kilku rywali.

Roman zjechał do alei serwisowej.

Tsolov, Taponen, Boya - czołowa trójka.

Czerwona flaga! Nicola Lacorte zatrzymał się na torze. To koniec sesji.

Sesja nie zostanie wznowiona!

Końcowy rezultat sesji popołudniowej.

To by było na tyle jeżeli chodzi o testy dzisiaj. Jutro odbędą się kolejne jazdy w tych samych godzinach. Bądźcie z nami, aby nie przegapić kolejnych poczynań Romana Bilińskiego.