Półfinał PGE Ekstraligi: Tauron Włókniarz Częstochowa - Platinum Motor Lublin

Fredrik Lindgren nie dawał za wygraną i na trzecim okrążeniu wreszcie dopiął swego. Szwed na 2 łuku wjechał pod Kacpra Worynę i wyprzedził go.

Cierniak na prostej przeciwległej pierwszego okrążenia wyprzedził Franciszka Karczewski. Ten jeszcze tuż przed metą stracił i drugą lokatę. Bartosz Bańbor na 2 łuku wyniósł się za tylne koło wychowanka Włókniarza i wyrwał mu 2 punkty.

Nieporozumienie pomiędzy parą Motoru. Zmarzlik przeszkodził Kuberze co wykorzystał Michelsen przedzielając parę gości.

Ależ niecodzienne rezultaty tego wyścigu. Bańbor fantastycznie napędził się po zewnętrznej i wyprzedził wszystkich swoich rywali wynosząc się na prowadzenie. Tuż za nim szalał Halkiewicz, który ścigał swojego rywala. Drabik i Cierniak nie nawiązali walki z młodzieżowcami. Bardzo ciekawa rywalizacja.

Pierwsze drużynowe zwycięstwo gospodarzy. Lindgren dosyć szybko na 2 łuku pierwszego okrążenia uporał się z Miśkowiakiem.

Hampel szarżą po zewnętrznej tuż po starcie wyniósł się na prowadzenie.

Nieporozumienie po stronie Włókniarza. Drabik na 2 łuku wjechał w tor jazdy Woryny. Ten wyniósł się szerzej zahaczając o bandę przez co upadł.

Drabik walczył do samego końca i na 2 łuku tuż przed metą wyrwał 2 punkty Grzelakowi.

Na końcu stawki upadł nieatakowany przez nikogo Kacper Halkiewicz. 16-latek szybko pozbierał się z toru.

Taśma Kacpra Woryny. W jego miejsce Kacper Halkiewicz.

Gospodarze nie mieli nic do powiedzenia w tym wyścigu.

Pokaz mocy Leona Madsena. Duńczyk wymieniał się prowadzeniem z Bartoszem Zmarzlikiem, aż w końcu na wyjściu z 2 łuku podczas trzeciego okrążenia wszedł przed Polaka.

Szybki był w tym biegu Jakub Miśkowiak. Zawodnik Włókniarza zdołał nawet wyprzedzić Hampela, ale na 1 łuku czwartego okrążenia popełnił błąd i wykorzystał to jego rywal.

Duże odstępy między zawodnikami.

Lindgren wygrywa z dużą przewagą. Michelsen poradził sobie ze Zmarzlikiem wyprzedzając go na wyjściu z 2 łuku pierwszego okrążenia.

Spokojna wygrana gości.

Świetnie dysponowany Jarosław Hampel obronił się przed szarżującym Leonem Madsenem. Polak uprzednio na przeciwległej prostej pierwszego okrążenia po wewnętrznej wyprzedził Duńczyka.