Orzeł Łódź - Trans MF Devils Landshut

Kai Huckenbeck zwycięża w biegu inauguracyjnym, przywożąc za swoimi plecami zawodnika gospodarzy - Nielsa-Kristiana Iversena. Trzeci Erik Riss, który wykorzystał małe zamieszanie pomiędzy duetem łodzian.

Bardzo dobra postawa Mateusza Dula w wyścigu młodzieżowym, który bez większych kłopotów wywalczył zwycięstwo w biegu młodzieżowym.

Pewne zwycięstwo Brady'ego Kurtza. Łodzianie wysuwają się na prowadzenie dzięki podwójnemu zwycięstwu biegowemu. Daje to impuls gospodarzom do rozgrywania kolejnych biegów na ich korzyść.

Drużyna z Landshut zmniejsza straty w tym spotkaniu, dzięki indywidualnemu zwycięstwu Noricka Blodorna. Zawodnicy w tym biegu nie odpuszczali, tasując się między sobą, Luke Becker przekracza linię mety na drugiej pozycji, będąc koniec końców lepszy od Hansena.

Dobrze ze startu ruszył Marcin Nowak, który bardzo dobrze prowadził swój motocykl w tym biegu, nie oddając pozycji. Przywozi dzięki temu "trójkę", rehabilitując się po pierwszym zerze w meczu. Na wyjściu z pierwszego wirażu na drugą lokatę przedziera się Mads Hansen. Kościuch zdołał utrzymać się na trzeciej pozycji w stawce, nie zdołał jednak rady zaatakować już niemieckiego żużlowca.

Po szerokiej napędzał się Kai Huckenbeck, próbując wyprzedzić Kurtza. Brytyjczyk powiększał jednak systematycznie swoją przewagę nad rywalem w tym biegu, nie oddając prowadzenia na rzecz rywala. Drugi, dobry występ zawodnika pochodzącego z Australii.

Dobry start duetu łodzian, którzy wysunęli się na podwójne prowadzenie. Nie trwało to jednak długo, problemy Beckera szybko stanęły na drodze ku zwycięstwu 5:1, a raczej defekt jego motocykla. Zdołali objechać go pozostali zawodnicy ze stawki. Osamotniony Iversen niezagrożony przez rywali, dojeżdża jako pierwszy do mety.

Grygolec pojawił się w tym biegu jako rezerwa zwykła w miejsce Bartocha. Żużlowiec został jednak szybko zamknięty i zamykał stawkę. Zawodnik Orła próbował rozdzielić duet przyjezdnych, to oni jednak obrali lepsze ścieżki w tym wyścigu. Brady Kurtz spokojnie dowozi "trójkę".

Podwójna wygrana w wykonaniu duetu łodzian! Dobrze Iversen wyszedł spod taśmy, szybko dołączył do niego Luke Becker, wyprzedzając "Puka". Kai Huckenbeck próbował zakładać się na reprezentanta Orła, nie udała się mu jednak ta sztuka.

Co za wyścig! Do samej mety i do ostatnich metrów w tym wyścigu toczyła się walka o drugą lokatę. Na finiszową linię niemal jednocześnie wpadła dwójka rywali - Norick Blodorn i Norbert Kościuch. W pierwszej chwili, decyzją sędziego, dwa punkty z tego emocjonującego pojedynku wędrują jednak do zawodnika Orła.

Chwilę później podano jednak korektę werdyktu arbitra. Bieg 10. zwyciężyli jednak podwójnie zawodnicy Landshut Devils.

Świetna akcja Huckenbecka, na których nie było mocnych w tym wyścigu. Spokojnie powiększał w tym wyścigu dystans od swojego przeciwnika. Iversen był bez podjazdu do rywala. Duńczyk założył się na Hansena, który przyjechał za plecami łódzkiego żużlowca. Nie tak to sobie wyobrażali z pewnością zawodnicy Orła Łódź. Ich przewaga topnieje do tylko dwóch punktów.

Na torze wytworzyły się dwa duety, między którymi były duże odległości. Nowak atakował Kima Nilssona, wpadając niemal jednocześnie z nim ponownie na linię mety. Minimalnie szybszy jednak zawodnik Landshut Devils.

Dobrze ruszył spod taśmy Berge, zakładając się na Beckera i wspólnie z Blodornem wypychając duet łodzian na ostatnie pozycje. Walka toczyła się jednak dalej, Kurtz wyprzedził młodego zawodnika Landshut Devils. Nienajlepsza sytuacja dla Orła Łódź przed biegami nominowanymi, w przeciwieństwie do drużyny gości.

Fantastyczna walka pomiędzy Blodornem a Beckerem. Młody Niemiec tasował się z rywalem, szybko odzyskując pierwszą pozycję i zwyciężając bieg.

Kolejna sytuacja, kiedy dwóch zawodników wpada na metę niemal jednocześnie! Arbiter miał ponownie zagwozdkę co do punktów na rzecz Nowaka, czy też Nilssona. Ostatecznie punkt wędruje na konto żużlowca Orła.

Norick Blodorn został zawodnikiem tego meczu.

Emocje do samego końca! Sporo działo się także w ostatnim biegu tego dnia. Niesamowita walka, pierwszy przyjeżdża Iversen. Duet gości przyjeżdża na drugiej i trzeciej pozycji, dzięki czemu zapewniają sobie oni dziś zwycięstwo na Moto Arenie.