PGE Ekstraliga: Krono-Plast Włókniarz Częstochowa - Bayersystem GKM Grudziądz

Bieg przerwany. Spore zamieszanie na pierwszym łuku drugiego okrążenia. Na tor upadł Kacper Woryna. Zawodnik Włókniarza zahaczył o koło jadącego przed nim Piotra Pawlickiego. Woryna wstał o własnych siłach i jest wykluczony z powtórki.

Powtórka: Fricke najlepiej ze startu. Za jego plecami o drugą pozycję walczyli Pawlicki i Miśkowiak. Górą zawodnik gospodarzy.

Karczewski po starcie jechał na drugim miejscu, ale na drugim okrążeniu minął go Małkiewicz. Świetny początek w wykonaniu GKM-u,

Kapitalny wyścig w Częstochowie. Po starcie na podwójnym prowadzeniu gospodarze, ale o drugą pozycję Walczyli Jepsen Jensen i Lampart. Po kilku próbach Duńczyk odbił drugie miejsce.

Świetny występ Małkiewicza. Po dobrym starcie prowadził od samego początku wyścigu. Za jego plecami chwilowo o trzecie miejsce walczyli Tarasienko i Hansen. Ostatecznie Tarasienko minął jeszcze Małkiewicza.

Moment startowy dla gości. Prowadzili oni podwójnie przez półtora okrążenia. Wtedy to Pawlicki wyprzedził Miśkowiaka.

Zadecydował pierwszy łuk.

Co za akcja Jensena! Zawodnik Włókniarza po starcie ruszył na zewnętrzną, a tam przyblokował go Kacper Woryna. Po drugim łuku pierwszego okrążenia gospodarze prowadzili 5-1, ale świetny manewr wykonał MJJ i wyprzedził obu zawodników Włókniarza za jednym razem.

Niespodziewanie prowadził Miśkowiak, który musiał się natrudzić, aby obronić pozycję.

Doyle na trasie przedarł się na prowadzenie. Woryna do końca starał się wyprzedzić Lidsey'a

Gdy wydawało się, że Włókniarz w reszcie wygra podwójnie, to do gry wszedł Michael Jepsen Jensen. Duńczyk najpierw minął Piotra Pawlickiego, a potem Kacpra Woryne.

Na torze utworzyły się dwie pary. W walce o prowadzenie nie działo się lepiej. Natomiast o trzecie miejsce ścigali się Fricke i Pawlicki. Druga drużynowa wygrana gospodarzy.

Dwie minuty przerwy dla Piotra Pawlickiego. Zawodnik Włókniarza wywalczył trzy punkty wyprzedając Lidsey'a na dystansie.

Miśkowiak i Hansen wymieniali się pozycjami.

Pewna wygrana gości, którzy tym samym zapewniają sobie meczowe zwycięstwo!

Grudziądzanie prowadzili 4-2, ale Pawlicki mocno potraktował Tarasienko i odbił jego pozycję.