Komplet Tobiasza Musielaka

Od startu do mety prowadził Miśkowiak. Z tyłu Ratajczak do samego końca atakował Mencela.

Lidsey wygrywa z ogromną przewagą. Damian Baliński ambitnie starał się gonić Mateusza Tondera, ale bezskutecznie.

Bieg przerwany. Patryk Dudek wystartował za szybko i będziemy mieli powtórkę gonitwy numer trzy.

Ostrzeżenie dla Dudka, natomiast powtórka w pełnej obsadzie.

Wspaniały wyścig w Lesznie. Początkowo prowadził Smektała, ale na drugim łuku zanotował defekt motocykla. Prowadzenie objął Berntzon, ale w pogoń za nim ruszył Dudek. Polak decydujący manewr wykonał na ostatnim łuku, kiedy to sprytną przecinką do kredy wyprzedził Szweda.

Dobrze rozegrał pierwszy łuk Nazar Parnitskyi, który wysunąl się na prowadzenie. Prowadzenie to jednak nie trwało długo, bo znakomicie po szerokiej napędził się Pludra, który pognał po trzy punkty.

Upadek na pierwszym łuku zanotował Damian Baliński. Natomiast Polak od razu wstał z toru. Powtórka w pelnym składzie.

Fantastyczna walka o trzy punkty pomiędzy Parnitskyim, a Brennanem. Góra Ukrainiec. Z tyłu problemy z utrzymaniem sie na motorze miał Baliński, który spadł za Seniuka.

Świetnie ze startu Smektała, który z ogromną przewagą wygrał bieg. Pludra atakował Miśkowiaka, ale ten mądrze obronił trzecią pozycję.

Damian Ratajczak show. Wspaniały popis umiejętności pokazał junior Unii znakomicie napędzając się po szerokiej, aby chwilę później wykonać niesamowitą pike pod Tungate'a. Chwile później w ślad za nim poszedł Szlauderbach, który również uporał się z Australijczykiem. Defekt na ostatniej pozycji zanotował Dudek.

Świetny tor do walki przygotowała dzisiaj pogoda. Najlepszy okazał się Berntzon. Natomiast za jego plecami Hubert Jabloński najpierw minął Mencela, a chwilę później Tondera.

Od startu do mety prowadził Lidsey. Jabłoński do samego końca musiał uważać na ataki Seniuka.

Miśkowiak do końca starał się zbliżać dystans do Berntzona. Na drugim okrążeniu jazdę zakończył Damian Baliński

Pludra zwycięża z ogromną przewagą. Damian Ratajczak początkowo jechał ostatni, ale dobrze wykorzystał znajomość leszczyńskiego toru i bieg skończył na drugiej pozycji.

Po starcie prowadzenie objął Parnitskyi, którego jednak najpierw wyprzedził Smektała, a później Szlauderbach, który miał jeszcze chrapkę na "Smyka".

Świetny bieg Pludry, który na prostej przedarł się z trzeciego miejsca na prowadzenie, którego nie oddał do końca biegu.

Znakomicie zaprezentował się w tym biegu Miśkowiak, który dosłownie otarł sie o bandę wyprzedzając Parnitskyiego, w jego ślad pojechał Dudek, który również wyprzedził Ukrainca.

Mocno podniosło na wyjeździe z pierwszego łuku Damiana Rataczaka, który upadł na tor. Zawodnikowi natomiast nic sie nie stało. Ratajczak wykluczony.

Bieg bez historii. Defektujący Baliński dojechał po punkt daleko z tyłu.

Pewne zwycięstwo Brennana. Jaimon Lidsey na przedostatnim okrążeniu atakiem przy krawężniku wyprzedził Tungate'a.

Atomowy start Smektały, który pewnie zwyciężył w tym wyścigu.

Fenomenalna walka o trzy punty pomiędzy Miśkowiakiem, a Szlauderbachem. Górą Miśkowiak.

Jaimon Lidsey załatwił wszystko na pierwszym łuku. Australijczyk wygrał z ogromną przewagą i tym samym zwycieżył w dzisiejszym turnieju jubileuszowym Tobiasza Musielaka. Za nim fascynujący bój dwa punkty stoczyli Ratajczak z Berntzonem. Górą Polak.

Bardzo pewne zwycięstwo Pludry, dzięki któremu dał on sobie szanse na medal, ponieważ zaraz obejrzymy bieg dodatkowy o srebrny i brązowy krążek. Baliński zdefektował na starcie.

NIESAMOWITY BIEG NA ZAKOŃCZENIE TURNIEJU. Wszyscy trzej zawodnicy jechali niemalże koło siebie przez cały bieg. Wygrywa Smektała. Drugi Miśkowiak. Znamy zatem całe podium dzisiejszych zawodów. Złoto dla Lidseya. Srebro dla Smektały i brąz zgarnia Miśkowiak.