Grand Prix Polski we Wrocławiu

Sajfutdinow wygrał start i objechał wszystkich po szerokiej. Dudek próbował go ścigać, ale szybko musiał się skupić na obronie drugiej lokaty. Lindgrena nękał z kolei Zagar. Bardzo dobry wyścig na inaugurację, choć bez mijanek.

Czwarte pole znowu okazało się najlepsze, ale na pierwszym łuku drugiego okrążenia Iversena po małej objechali Drabik i Woffinden. Duńczyk próbował jeszcze odgryźć się Brytyjczykowi.

Zmarzlik w pierwszym łuku bardzo daleko wypchnął Kołodzieja, ale obaj Polacy szybko przebili się na przód stawki i stoczyli kapitalną walkę o 3 punkty!

Janowski konsekwentnie napędzał się po szerokiej i po całym okrążeniu jazdy na równi z Leonem Madsenem w końcu założył się na Duńczyka. Madsen zdołał jednak odbić trzy punkty na trzecim kółku. Z tyłu Vaculik i Doyle kilkukrotnie mijali się w walce o jedno oczko.

Wydawało się, że Polacy zostawią Woffindena z tyłu, ale Brytyjczyk szybko ograł Dudka i rzucił się w pościg za dwoma punktami. Na początku trzeciego okrążenia Zmarzlik po szerokiej ograł Janowskiego.

Bieg przerwany! Kontakt Zagara i Lindbäcka w pierwszym łuku, zakończony upadkiem Szweda.

Słoweńca pociągnęło na wejściu w łuk. Zagar, zdając sobie sprawę ze swojej winy, szybko podjechał do Lindbäcka i go przeprosił. Zagar wykluczony z powtórki.

Lindbäck wstał i o własnych siłach zmierza do parku maszyn.

W powtórce Doyle wygrał start, ale jeszcze na pierwszym okrążeniu objechał go Lindbäck, a do końca nękał go Fricke. Szwed wygrał z przewagą pół prostej.

Nieprawdopodobna prędkość Leona Madsena! Po starcie z najgorszego pola wydawało się, że Duńczykowi pozostaje obrona jednego oczka przed Maksymem Drabikiem, ale Madsen najpierw objechał po kredzie Łagutę, a później po szerokiej Lindgrena!

Kołodziej po fatalnym starcie potrzebował jednego kółka, by przebić się na drugą lokatę. Iversen do końca nękał Sajfutdinowa.

Bardzo silne polewanie toru nie zmieniło faktu, że najlepsze są pola startowe A i D. Tym razem zawodnicy mocno się jednak rozjechali.

Kołodziej wygrał start. Po szerokiej próbował napędzać się Zagar, ale w drugim łuku zajechał mu Madsen. Duńczyk ścigał jeszcze Polaka, ale zabrakło mu jednego, może dwóch wiraży do osiągnięcia celu.

Mimo najsłabszego pola startowego Zmarzlik wyjechał najszybciej z pierwszego łuku, ale na wejściu w drugi piką wszedł mu Doyle, a okrążenie później identyczny manewr wykonał Lindgren.

Drugi raz z rzędu pole B okazało się najlepsze. Sajfutdinow odjechał trójce zawodników Betard Sparty Wrocław. Za jego plecami kapitalną walkę o dwa oczka stoczyli Maciej Janowski i Max Fricke. Po kilku mijankach lepszy okazał się Polak!

Wielki bieg Patryka Dudka! Zielonogórzanin najpierw odprowadził Doyle'a pod samą bandę, a potem objechał pozostałych rywali i przedłuża swoje szanse na awans do półfinału! Kołodziej na trasie wyprzedził Drabika i odparł jego kontratak. Doyle zanotował defekt na ostatnim łuku i na piechotę dotarł do mety.

Dwóch najsłabszych zawodników turnieju od startu zostało z tyłu. Łaguta próbował ścigać Janowskiego, ale Magic stanowczo zamknął mu bramę pod bandą.

Niesamowity wyścig! Chyba każdy z zawodników zajmował każdą możliwą pozycję. Z tego chaosu jako pierwszy do przodu zdołał wyrwać się Vaculik, którego wciąż jednak ścigał Fricke. Woffinden załatwił temat jednego punktu, bardzo ostro wjeżdżając pod Lindgrena na drugim łuku trzeciego okrążenia.

Bieg przerwany! Nierówny start.

Choć ruszali się Leon Madsen i Emil Sajfutdinow, ostrzeżenie tylko dla Rosjanina.

Zmarzlik wygrał start, jednak za nim z dwóch stron znaleźli się piekielnie szybcy Leon Madsen i Emil Sajfutdinow. Polak wybrał zablokowanie Duńczyka, co oznaczało przepuszczenie Rosjanina.

Na torze szybko utworzyły się dwie pary. Madsen wydawał się dużo szybszy od Dudka, ale Polak zajechał mu drogę i obronił trzy punkty, dzięki czemu zachowuje szanse na awans do ósemki!

Kolejny bieg, w którym było wszystko! Bardzo równo po starcie, ale wydawało się, że najlepiej na tym wyjdą dwaj Polacy. Jednym atakiem wyprzedził ich Vaculik. Tylko Zmarzlika było stać na kontratak, a Drabik spadł jeszcze na ostatnią lokatę.

Świetny start Kołodzieja, z kolei Janowski musiał wywalczyć swoją pozycję w boju z zawodnikami Trzech Koron. Polska - Szwecja 5:1!

Na torze szybko utworzyły się dwie pary i ponownie mieliśmy sporo emocji, choć bez mijanek.

Dudek chciał założyć się na Vaculika i wyjść na prowadzenie, ale został wypchnięty pod sam płot i choć zaciekle ścigał rywali, nie wyprzedził ani jednego z nich.

Lindbäck został na starcie, co oznaczało, że o dwa miejsca w finale powalczy trójka Polaków! Do przodu pomknął Zmarzlik, a Kołodziej i Janowski stoczyli niesamowity bój o drugą lokatę. Ostatecznie o pół motocykla lepszy panujący mistrz Polski!

Bartosz Zmarzlik świetną piką przebił się na czoło stawki na wejściu w drugi łuk i wygrywa Grand Prix Polski! Janusz Kołodziej stracił swoją lokatę na trasie na rzecz Leona Madsena.