For Nature Solutions Apator Toruń - Arged Malesa Ostrów

Ostrowianie minimalnie lepiej wyszli ze startu, jednak gospodarze zrównali się z nimi na wejściu w pierwszy łuk. Holder do końca atakował Walaska.

Wydawało się, że to goście jako pierwsi wyjdą z pierwszego łuku, jednak bardzo dużej prędkości dostał Lewandowski, który bez problemu minął obu ostrowian. Zieliński wyprzedził Szostaka na dystansie.

Chris Holder wygrał rywalizację ze swoim młodszym bratem i jako pierwszy wyjechał z pierwszego wirażu. Spore odległości między zawodnikami.

Zawodnicy Apatora najlepiej wyszli spod taśmy i nie oddali podwójnego prowadzenia aż do mety.

Dudek świetnie rozegrał pierwszy łuk, mijając całą stawkę po szerokiej. Holder był bliski wyprzedzenia Walaska, jednak ostatecznie górą bardziej doświadczony zawodnik.

Klindt zaprezentował się znacznie lepiej niż w swoim pierwszym biegu. Przez cały wyścig naciskał na Lamberta, jednak nie potrafił znaleźć sposobu na Brytyjczyka.

Torunianie przeszkodzili sobie trochę na pierwszym łuku i z 5:1 zrobiło się 4:2. Dudek na moment minął Holdera, ale ten bardzo szybko odbił drugą pozycję.

Lambert bezskutecznie próbował wypychać Walaska na pierwszym wirażu. Reprezentant Arged Malesy stale powiększał przewagę nad torunianinem.

Przedpełski szybko minął obu ostrowian. Walasek tym razem nie był w stanie nawiązać walki.

Naprawdę dobrze prezentuje się dzisiaj Chris Holder. Australijczyk umiejętnie odpierał ataki ścigającego go Lamberta. Krawczyk nie nawiązał walki.

Dudek bez większych problemów poradził sobie z Klindtem. Duńczyk z każdym łukiem tracił coraz większy dystans do drugiej pozycji.

Żupiński upadł na pierwszym łuku i został wykluczony z powtórki

Bardzo ambitna postawa Krawczyka, który odważnie ścigał Jacka Holdera. W drugiej fazie wyścigu stracił jednak zbyt duży dystans, by móc realnie zagrozić rywalowi.

Ostrowienie przez chwilę jechali na podwójnym prowadzeniu, jednak nie najlepsza jazda Walaska otworzyła drzwi Lambertowi do wskoczenia na drugie miejsce.

W pierwszej połowie biegu Klindt prezentował się całkiem nieźle, ambitnie walcząc z Holderem. Na kolejnych okrążeniach nie był już jednak w stanie nawiązać skutecznej rywalizacji z torunianinem.

Chris Holder umiejętnie bronił się przed atakami Przedpełskiego. Dudek niezagrożenie pojechał po 3 punkty.