Finał PGEE: Moje Bermudy Stal Gorzów – Fogo Unia Leszno

Na początek wielkiego meczu niespodzianka - Szymon Woźniak na prowadzeniu! Sajfutdinow do ostatnich metrów próbował odbić pierwszą pozycję, ale zbyt dużo metrów tracił do rywala.

Para gości z niewielką przewagą wygrała start i objęła dwie pierwsze pozycje. Karczmarz nie odpuszczał i kąsał Kuberę z każdej możliwej strony, jednak musiał uznać wyższość rywala.

Pawlicki zamknął Kasprzaka i uciekł na pierwszą pozycję. Po zewnętrznej dojechał do niego Kołodziej i to już "Piter" musiał bronić się przed atakami szybkiego Thomsena do ostatnich metrów!

Na dwóch pierwszych pozycjach zawodnicy gości, jednak nie przejechali daleko, bo świetną akcją popisał się mistrz świata - Bartosz Zmarzlik - wyprzedzając parę "Byków" i dowożąc trzy punkty do mety!

Rezerwa taktyczna: Zmarzlik za Kasprzaka.

Zmarzlik z czwartego pola zamknął parę gości i dojechał do młodego Holdera, obejmując podwójne prowadzenie! Australijczyk męczył się, odpierając ataki Smektały, jednak był zdecydowanie szybszy.

Thomsen odbył fenomenalną walkę z Sajfutdinowem o drugie miejsce w biegu! Gorzowianin nieustannie atakował leszczyńskiego "Byka", który, zjeżdżając do krawężnika, wjechał równo z Kołodziejem na linię mety.

Na torze wytworzyły się dwie walczące pary! Zmarzlik próbował uporać się z Pawlickim, a Szlauderbach chciał wynieść na zewnętrzną Woźniaka! Woźniak nie oddał jednego punktu i pięknie napędzając się pod bandą próbował do ostatnich metrów wyprzedzić Pawlickiego, jednak "Piter" kontrolował sytuację i momentalnie się napędził, przekraczając linię mety jako drugi.

Bieg przerwany.

Postawiło Wiktora Jasińskiego na wejściu w łuk. Jadący za nim Jaimon Lidsey położył się na torze, unikając karambolu.
Obaj zawodnicy wstali i udają się do parku maszyn.

Jasiński wykluczony z powtórki biegu.

W powtórce Smektała trzymał się pierwszej pozycji, jednak jego mały błąd wykorzystał Thomsen, który bezpardonowo odjechał rywalom na sporą odległość.

"Byki" bezapelacyjnie zamknęły gorzowskich zawodników, ale co zrobił Zmarzlik!!! Świetną akcją wyprzedził Sajfutdinowa i chciał zrobić to samo z Kołodziejem. Udało mu się to, jednak od razu Kołodziej odebrał najwyżej punktowaną pozycję! Co za świetny bieg!

Rezerwa taktyczna: Woźniak za Kasprzaka.

Zawodnicy gospodarzy na siłę wyciągnęli podwójne prowadzenie! Holder musiał bardzo mocno bronić się przed napędzającym się za jego plecami Pawlickim, który dosłownie siedział mu na plecach. Ostatecznie 5:1 dla Stali!

Mocno na wejściu w łuk spięli się Sajfutdinow, Woźniak i Lidsey. Rosjanin nabrał prędkości i spokojnie odjechał daleko przed rywali. Za nim Lidsey atakował Woźniaka, co wyszło mu skutecznie i wraz z Sajfutdinowem dowieźli kolejno trzy i dwa oczka.

Kołodziej pewnie ze startu objął prowadzenie. Szlauderbach, z ostatniego miejsca, skrócił tor jazdy do krawężnika i dogonił kolegę z pary. Rozdzielił ich młody Holder, który stoczył pasjonującą walkę z niepokonanym dotąd Kołodziejem i pewnie objechał lidera leszczyńskiej drużyny.

Pawlicki wystrzelił ze startu, ale stracił pozycję na rzecz Zmarzlika, a następnie Thomsena. Zmarzlik "docisnął" Pawlickiego do bandy i zrobił miejsce koledze z drużyny, po czym gorzowianie odjechali na sporą odległość. "Byki" nie zdołały nawiązać walki z rywalami. Pewna podwójna wygrana Stalowców.

Leszczynianie pojechali zbyt szeroko, co wykorzystali gospodarze! Zdecydowana podwójna wygrana dla Stali Gorzów!

Zmarzlik z drugiego pola atomowo odjechał rywalom! Mocno atakował go Kołodziej, a daleko za jego plecami Thomsen i Sajfutdinow. Ostatecznie 4:2 dla Gorzowa!!!

Stal Gorzów wygrywa pierwszy mecz Wielkiego Finału PGE Ekstraligi!