Finał DMEJ w Daugavpils

Smektała wygrał moment startowy i objął prowadzenie nad resztą stawki. Żużlowiec Eltrox Włókniarza Częstochowa jechał niezagrożony. Ciekawa rywalizacja pomiędzy Norickiem i Jakobsenem. Niemiec odpierał ataki bardziej doświadczonego kolegi.

Michaiłow za Matiuszonoka.

Co za ściganie w drugim biegu zawodów. Oleg Michaiłow wygrał start i podążył drogą Smektały z pierwszego biegu. Za Łotyszem, dochodziło do wielu przetasowań i to Hansen wziął na siebie ciężar gonienia Olega. Próbował na "kresce", ale zabrakło mu szprycy.

Równy start całej stawki, ale to Miśkowiak wypchnął Gusta, który nie znalazł prędkości na zewnętrznej części toru. Łotysz poradził sobie szybko z Jeppesenem i rzucił się w pogoń za Miśkowiakiem. Młodzieżowiec Eltrox Włókniarza zachował jednak spokój i konsekwentnie trzymał się wewnętrznej części toru.

Lampart zaspał nieco na starcie, ale zdołał on nabrać na tyle prędkości, aby wyjść przed reprezentanta gospodarzy. Lamaprt uciekł Anviesulisowi, który znacznie odjechał od Fienhage. Na początku czwartego okrążenia, Ricards upadł na krańcu pierwszego wirażu, co pozbawiło go punktów. Żużlowiec dojechał po tym do linii mety.

Matiuszonok zostaje w parku maszyn. Michaiłow jedzie w jego miejsce.

Bieg bez większej historii. Miśkowiak jest bardzo dobrze spasowany z torem, nawet po równaniu. Michaiłow chciał powalczyć z Hansenem, ale oberwał szprycą od Duńczyka i musiał lekko zwolnić. Norick był w kontakcie z Łotyszem do samego końca.

Lampart demonstruje swoją prędkość i pozostaje niepokonany. Jeppesen szybko uporał się z Baumannem, a Kołodiński nie liczył się we walce o punkty w tym biegu.

Ricards Anviesulis walczył dzielnie z Bartoszem Smektałą na pierwszym wirażu i prostej, ale Polak znalazł odpowiednią ścieżkę do ucieczki. Hansen ma pewne problemy z prędkością, co lekko pozwoliło Ricardsowi na utrzymanie drugiego pozycja. Należy go jednak pochwalić za opanowanie i poprawienie się względem pierwszego startu.

Zmiana: Dominik Kubera zastępuję Gleba.

Polska hegemonia została powstrzymana przez Frederika Jakobsena. W porównaniu z Czugunowem, Kubera wydawał się bardziej pewny w jeździe, ale Duńczyk zdecydowanie lepiej sprawował się na prostych. Gust lekko postraszył Dominika, co jednak kosztowało go prędkość.

Norick Blödorn niemal dotknął taśmy startowej. Niemiec odkręcił manetkę gazu na całość, co złączyło się z uruchomieniem maszyny startowej. Blödorn z ostrzeżeniem, ale mógł skończyć z wykluczeniem.

Blödorn ponownie wskoczył ze startu, ale teraz wszystko przebiegało w ramach przepisów. Niemiec uciekł stawce, kiedy Lampart musiał powalczyć o swoją pozycje z Gustem. Hansen pogubiony na owalu, nie mógł znaleźć prędkości.

Anviesulis spadł z pierwszego miejsca na czwarte w ciągu jednego okrążenia. Łotysz rozpoczął od bardzo dobrego startu i objęcia prowadzenia. Miśkowiak niemal wpadł w Ricardsa, ale zaatakował go na początku drugiego okrążenia, wchodząc pod jego łokieć. Następnie, z Łotyszem poradzili sobie Jakobsen i Baumann.

Ponowna zmiana: Kubera za Czugunowa. Michaiłow za Kołodińskiego.

Kubera ze zdecydowanym zwycięstwem.

Smektała znalazł swojego pogromcę w postaci Jonasa Jeppesena. Bieg bez większej historii.

Bieg przerwany!

Niebezpieczny ścisk na pierwszym wirażu. Lukas Baumann próbował założyć się na Gusta, ale nie dał rady i poleciał w dmuchaną bandę. Niemiec wylądował pod nią, ale zdołał się wykaraskać z tej sytuacji. Żużlowiec wstał o własnych siłach i wrócił do parku maszyn. Trwa naprawa dmuchanej części toru.

Smektała został na starcie, ale za to refleksem popisał się Francis Gust. Łotysz, ku ucieszę tutejszych fanów, pomknął do mety po zwycięstwo. Hansen pokonał Smektałę.

Bardzo szybka reakcja Kubery, który nie dał sobie wyrwać zwycięstwa. Jeppesen walczył zacięcie z Anviesulisem. Łotysz odpierał ataki swojego rywala, ale ten ostateczny przyszedł na ostatniej prostej, gdzie Duńczyk obrał lepszy tor jazdy.

Dosyć wyrównany pierwszy łuk, ale to żużlowiec Aforti Startu Gniezno wysforował się na prowadzenie. Lampart uparcie gonił rywala, ale zabrakło mu trochę dystansu i prędkości do ataku na Duńczyka. Michael kontrolował swoją jazdę, a Ernest daleko za nim.

Dwie zmiany: Lukas Fienhage został zmieniony przez Mariusa Hillebranda, a Kołodiński przez Michaiłowa.

Michaiłow jest nieco chimeryczny w tym sezonie, ale teraz pokazał, że ma ten dar do jazdy na twardych torach. Oleg wyskoczył spod taśmy i zdołał wyjść przed Hansena i Miśkowiaka. Patrick chciał ponękać zawodnika miejscowego klubu i utrudniał mu życie do samego końca, ale to Oleg mógł świętować przed własną publicznością.

Dominik Kubera daleko z przodu, ale najciekawsza rywalizacja toczyła się miedzy Kołodińskim i Hansenem. Obaj walczyli do samego końca, a Łotysz dzielne odpierał ataki starszego kolegi. Jak się okazało, znajomość własnego owalu pomogła Daniłłowi.

Polacy, tradycyjnie, daleko z przodu. Michaiłow był drugi przez moment, dopóki nie został wyprzedzony na końcu prostej przez Hansena. Spore przerwy między zawodnikami, Fienhage daleko z tyłu.

Bieg bez większej historii. Zdecydowane zwycięstwo Miśkowiaka.

Na sam koniec zmagań, Francis Gust dał kapitalny popis jazdy z Jakobsenem. Zawodnicy walczyli dzielnie, co pozwoliło na zaspokojenie potrzeb widza. Lampart na trzecim. Norick zanotował defekt na drugim wirażu.