Cellfast Wilki Krosno vs Zdunek Wybrzeże Gdańsk

Bardzo interesujący początek spotkania. Start wygrał Tobiasz Musielak, ale Rasmus Jensen przyciął i chciał wejść pod łokieć żużlowca Wilków Krosno. Tobiasz zachował jednak zimną krew i przyblokował rywala, co go zwolniło. Otworzyło to drzwi dla Patryka Wojdyło, który wyprzedził rywala. Jakub Jamróg wydawał się pogubiony.

Szybka kontra ze strony gdańszczan. SzczotKa i Gryszpiński wygrali start, kiedy gospodarze zostali lekko na nim. Wpierw to Jakub Janik gonił rywali, ale został on wyprzedzony przez Curzytka.

Wydawało się, że Kułakow obejmie prowadzenie po niesamowitym wyjściu ze startu i zamknięciu Czecha. Jednakże zapomniał on o Andrzeju Lebiediewie, który wykorzystał szerszą część toru i zrównał się z Rosjaninem. Sytuacja została wyjaśniona na drugim wirażu, gdzie Lebiediew wyprzedził rywala i zostawił go daleko z tyłu. Milik próbował jeszcze atakować Kułakowa.

Zaskakujące rozstrzygnięcie w czwartym biegu zawodów. Michał Gruchalski zaskoczył wszystkich swoim startem, podobnie Alan Szczotka. Junior Wybrzeża chciał wywieźć również Mateusza Szczepaniaka, ale był zbyt wolny na to. Gruchalski odpierał ataki starszego rywala do samego końca. Bardzo mądra jazda zawodnika Wybrzeża.

Duży ścisk na pierwszym łuku, który lepiej wykorzystali gdańszczanie. Milik nie miał zamiaru odpuścić rywalowi i nękał Jamroga, ale ten wykorzystał przerwę na zmianę swoich przełożeń.

Kolejne zwycięstwo podopiecznych Eryka Jóźwiaka. Andrzej Lebiediew źle rozegrał pierwszy łuk i wyniósł swój motocykl na zewnętrzną część toru. Wykorzystał to szybki Jensen, który objął prowadzenie nad resztą stawki. Lebiediew nękał rywala, ale po błędzie na początku trzeciego okrążenia, Rasmus uciekł kapitanowi Wilków.

Podobnie jak Jakub Jamróg, Kułakow wykorzystał przerwę na zmianę swoich ustawień. Rosjanin wstrzelił się w ruch maszyny startowej i objął prowadzenie. Pomiędzy zawodnikami utworzyły się znaczne przerwy.

Kolejna seria i kolejne zwycięstwo Wybrzeża. Gruchalski i Jamróg wygrali start i ułożyli się w parę. Michał pomknął do przodu, a Jakub Jamróg wziął na siebie ataki niezwykle szybkiego Lebiediewa. Łotysz dwoił się i troił, ale nie znalazł sposobu na parę gości.

Bieg przerwany!

Rasmus Jensen próbował ukraść start, a Tobiasz Musielak chciał pójść jego śladem.

---------------------------------------------------

Bieg rewelacji. Krystian Pieszczek wygrał moment startowy i zamknął resztę stawki z trzeciego pola. Chciał do niego dołączyć Rasmus, ale Musielak zamknął go po walce na łokcie. Krystian konsekwentnie powiększał swoją przewagę, a Jensen próbował zaatakować Szczepaniaka, który obronił swoją pozycje.

Dwa punkty zostają odrobione przez Cellfast Wilki Krosno. Niesamowita akcja Milika, który wystartował równo z Wiktorem Kułakowem, ale zdołał wywieźć Rosjanina na zewnętrzną część toru i objąć prowadzenie. Wojdyło daleko za Kułakowem, a Szczotka daleko za Wojdyło.

Bieg przerwany!

Na początku drugiego okrążenia, Michał Gruchalski wypadł w dmuchaną bandę. Michał upadł sam, bez żadnej ingerencji atakującego Musielaka.

Michał Gruchalski zostaje wykluczony. Żużlowiec wstał o własnych siłach, obyło się bez karetki na torze. Kibice skandują imię i nazwisko zawodnika, a on schodzi przy akompaniamencie oklasków do parku maszyn.

-----------------------------------------------------------------------
Deja vu z pierwszego biegu. Rasmus Jensen zamienił się rolami z Tobiaszem Musielakiem i przyciął "Tofika", który chciał wejść pod jego łokieć. Czech gonił Duńczyka, ale bezskutecznie.

Bieg Przerwany!

Sędzia zapalił czerwone światło po starcie, ale Andrzej Lebiediew zdecydował się na dalszą jazdę. Nierówny start. Obyło się bez ostrzeżenia.

-----------------------------------------------------------

Powtórka startu dla Krystiana Pieszczka, lecz to nie zatrzymało Andrzeja Lebiediewa do wykorzystania swojej szybkości i wyprzedził rywala. Bartosz Curzytek był na pozycji punktowanej przez jeden wiraż, potem poradził sobie z nim Gryszpiński.

Co za emocjonalny bieg. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Wpierw to gospodarze prowadzili 5:1, ale błąd Musielaka na drugim wirażu sprawił, że Wiktor Kułakow wszedł ostro pod wychowanka Unii i go wyprzedził. Lebiediew uciekał przed szybkim Rosjaninem, ale to nie było zbyt wiele. Kułakow wyprzedził rywala... A Jamróg zaatakował Musielaka! Jakub Jamróg wyszedł na trzecią pozycję i chciał jeszcze zaatakować Łotysza. Na szczęście gospodarzy, nic to nie dało.

Piekielnie szybki Czech odskakuje od rywali, którzy układają się na dalszych pozycjach. Zabrało jednak zgrania i parowej jazdy, co zdecydowanie ułatwiło pracę Musielakowi. Na początku czwartego okrążenia, po ataku od krawężnika, Tobiasz wyprzedził Pieszczka.

Na osłodę dla gospodarzy, Para Lebiediew-Milik wygrywa podwójnie.